12 lat w reprezentacji. Bartosz Jurecki żegna się z kadrą
Parkiet do tańca a parkiet do walki
W polskiej kadrze był uznawany za najlepszego tancerza. Kiedy w wolnych chwilach wchodził ruszał na parkiet, w jego poczynaniach widać było dryg, pasję i swobodę ruchów. Tej ostatniej na boisku nie zaznawał właściwie nigdy. Jego rola była związana z wykonywaniem tak zwanej "brudnej roboty", pod postacią ciągłej walki z twardo grającymi obrońcami rywali o wywalczenie sobie dogodnej pozycji rzutowej. Doświadczył przez to wielu kłopotów zdrowotnych, między innymi z kolanem i łydką, ale żadna kontuzja nie była w stanie go złamać. Podobnie jak wrodzona wada lewej stopy (ograniczona mobilność w płaszczyźnie góra-dół - przyp. red). Niemieccy lekarze byli pełni podziwu, jak Jureckiemu udało się wznieść na tak wysoki poziom.
-
Francuzik 67 Zgłoś komentarzI trzeba uszanować tę decyzję. Chociaż mozliwa jest opcja że ją jeszcze zmieni,na co po cichu liczę
-
wwwitek2006 Zgłoś komentarz"Tancerz w ogniu walki". Mam nadzieje, że u wymyślacza tytułu wszyscy w domu zdrowi, czego i jemu życzę. Witek Woźniak
-
marzami Zgłoś komentarzWielkie dzięki za wszystkie lata w reprezentacji....kawał pięknej historii:) Pomyślności w dalszym życiu.