Tałant Dujszebajew podał się do dymisji. Tak wyglądała jego kadencja w reprezentacji Polski
Upadek, część 2: koszmar białoruski
Wszystko wskazuje jednak na to, że o awans na mundial w 2019 roku będzie z Polską walczyć już inny trener. Po nieudanym dwumeczu z Białorusią (23:32 i 27:27), w ramach 3 i 4. kolejki eliminacji do ME 2018, Dujszebajew podjął decyzję o rezygnacji z funkcji selekcjonera polskiej kadry. - To ja jestem winny, bo wszystkie decyzje podejmowałem sam - mówił tuż po tym, jak Polacy praktycznie stracili szansę wywalczenia awansu na europejski czempionat.
Posunięcie szkoleniowca wywołało mieszane reakcje w środowisku piłki ręcznej. - Dymisja trenera to dla nas olbrzymie zaskoczenie. Nie spodziewaliśmy się tego. Chciałbym w imieniu drużyny podziękować trenerowi za wkład w naszą pracę oraz przeprosić, że nie wykonaliśmy jej lepiej - wyjaśniał zaskoczony rozgrywający Piotr Chrapkowski.
Innego zdania był z kolei Marek Panas, były reprezentant Polski. - Przy marazmie kadry, to bardzo dobra decyzja. Czas otwierać szampana i dzwonić do moich kolegów. Nie wiem, co się narobiło z tym Dujszebajewem. On jest dobry tylko wtedy, jak ma gotowy zespół. Jak Vive, które ma pieniądze i ściąga zagranicznych zawodników. To, co pokazywał w reprezentacji, to była tragedia - opowiadał.
Oficjalny komunikat o odejściu Dujszebajewa ukaże się najpewniej po jego spotkaniu z Andrzejem Kraśnickim, prezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
-
Maxi-102 Zgłoś komentarzfutbol amerykański i rugby, 11. golf, 12. żużel, 13. boks, 14. skoki narciarskie, 15. biathlon.....widać że piłka ręczna jest daleko....:)
-
Maxi-102 Zgłoś komentarzChwalić nie ma się czym...jako trener reprezentacji Polski....:)
-
Wujo66 Zgłoś komentarzDanią, ale z drużynami z zaplecza europejskiego handballa. Zrzucanie winy na zmianę pokoleniową jest dużym uproszczeniem sytuacji. Tak samo tragicznie grali Bielecki, Syprzak jak Daćko, czy też Łyżwa. Przygotowanie mentalne zawodników było tragiczne, brak rozsądnej taktyki - a to już jest wina trenera. I słówko o Kraśnickim. Ten człowiek tak naprawdę odpowiada za to, gdzie znalazła się Polska piłka ręczna na przestrzeni ostatnich 12 - 15 lat. Związek nic nie zrobił dla popularyzacji tej dyscypliny, choć jest to na świecie sport nr 2 po piłce nożnej. Kraśnicki siedział i grzał się w blasku sukcesów Wenty i Bieglera, a także tego, że dwa kluby w Polsce (wprawdzie opierając się na zagranicznych zawodnikach) osiągały sukcesy w LM - Vive (większe) i Wisła ( mniejsze). A gdzie reszta klubów, gdzie szkolenie młodzieży, gdzie marketing dyscypliny????? Razem z Talentem powinien też wylecieć Kraśnicki!!!