Reprezentant Polski, lider z Ukrainy i weterani. Na rynku PGNiG Superligi wciąż są wolni gracze
Maciej Wojs
Wychowanek Śląska Wrocław w czerwcu rozstał się z Zagłębiem Lubin po dwóch latach gry dla klubu. W drużynie Miedziowych, tak jak i wcześniej w Stali Mielec, był szefem defensywy.
Przez dwa lata rozegrał dla Zagłębia 56 meczów. Gdyby nie problemy zdrowotne, pewnie było ich więcej. Przez nie 37-latek rozważa zakończenie kariery, choć niewykluczone, że zobaczymy go jeszcze w akcji w I lidze.
Pozycja: obrotowy / defensor
W zeszłym sezonie: Zagłębie Lubin
W PGNiG Superlidze: 278 meczów / 260 bramek
Kariera: Śląsk Wrocław, Athinaikos Ateny (Grecja), A.C. Diomidis Argos (Grecja), Stralsunder HV (Niemcy), HC Empor Rostock (Niemcy), Tauron Stal Mielec
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
Cbc Zgłoś komentarzorganizacyjnym. Dziwne zniknięcie z Górnika, teraz brak angażu, mimo, że mamy już prawie końcówkę lipca. Potencjalny pracodawca może się zastanawiać, czy wobec niego też nie będzie jakichś "akcji" ze strony Niewrzawy. Gudz, Kubisztal i Banisz to już powoli czas schodzić ze sceny. Każdy z nich się zasłużył dla polskiego handballa, ale zmierzch ich karier nadchodzi, większe prawdopodobieństwo kontuzji itp itd. Osobiście widziałbym Maćka Ścigaja w Opolu. Pewnie opinia ta spotka się z krytyką. Wiadomo, Gwardia stawia na młodzież, ale dla mnie oparcie ataku tylko na Zadurze jest wielce ryzykowne. Jeżeli będzie miał formę z końcówki ostatniego sezonu - super. Ale miewa on okresy chimeryczne, kiedy zdarzy mu się rzucić z metr - dwa nad bramką, wtedy przydałby się rozgrywający z lewą ręką, a nie łatanie praworęcznymi. Ścigaj, wiadomo, jest z Opola i pewnie byłby chętny na angaż, tym bardziej, że chyba nie ma wielkich wymagań finansowych. No i solidności odmówić mu nie można. Ale to raczej pobożne życzenia.