Najciekawszy sezon od lat? Rusza Bundesliga, aż sześciu Polaków w grze
Nowa siła
W Melsungen znudziło się wieczne krążenie wokół 5.- 6. lokaty. Klub z Hesji potrafił ograć którąś z potęg, ale nie grzeszył regularnością i tylko raz - dwa sezony temu -zbliżył się do podium. Po letnich wzmocnieniach absolutnie nie dziwimy się, że Melsungen głośno mówi o ataku na czołówkę.
Polskich kibiców nie trzeba przekonywać o walorach Tobiasa Reichmanna. Niemiec spędził trzy lata w Kielcach, wygrał Ligę Mistrzów z Vive i wspiął się na europejski top skrzydłowych. Ponoć nie czuł się jednak zbyt dobrze w naszym kraju i poszuka nowych wyzwań w Bundeslidze. W Melsungen spotka kolegę z kadry - niemiecką wersję Michała Jureciego - Juliusa Kuehna.Rozgrywającego łączyło się z największymi, głównie Rhein-Neckar Loewen. Mistrz Europy 2016 dał się ostatecznie skusić Melsungen. Kuehn nie będzie już tak osamotniony jak w Gummersbach, gdzie prawie spadł z ligi. Skład drugiej linii uzupełnią Duńczyk Lasse Mikkelsen ze Skjern i były reprezentant Niemiec, Michael Mueller.
W Melsungen nie zapomnieli o defensywie. Tyły zabezpieczy nowy szef obrony, Finn Lemke. Ciekawe, czy trener Michael Roth częściej będzie korzystał w ataku z jego 210 cm. W Magdeburgu - z niewiadomych względów - przyspawano go do własnego pola bramkowego. Melsungen wygrało też wyścig o Czarnogórca Nebojsę Simicia. GolkiperaIFK Kristianstad chciało pół Europy, w tym Orlen Wisła Płock. Czas między słupkami będzie dzielił ze świetnym fachowcem, Johanem Sjostrandem.
Pokaż mi swoją ławkę, a powiem ci, jak mocny masz zespół. I tu robi się problem. Siódemka nie odstaje od czołówki, pytanie tylko, jak duże wsparcie dostanie od zmienników. Rezerwowi to w większości ligowi rzemieślnicy, w tym odrzucony przez THW Kiel Dener Jaanimaa.
Zespołów z ambicjami jest więcej. Nie można zapominać o zawsze groźnym Fuechse Berlin.