Lata lecą, a oni wciąż grają. Niezniszczalni weterani światowej piłki ręcznej
Przed 40-stką też można być weteranem
W czasie, gdy o sile klubu stanowią coraz młodsi gracze pokroju Sandera Sagosena czy Diki Mema, starsi zawodnicy schodzą na drugi plan. Nie można jednak pominąć faktu, że kilku z nich będziemy mieli jeszcze okazję podziwiać na parkietach.
Warto wspomnieć tutaj o takich graczach jak Renato Sulić, od nowego sezonu gracz zespołu z Płocka, czy powracający po latach do drużyny Telekom Veszprem Arpad Sterbik. Co najmniej przez jeszcze jeden rok będziemy mogli również cieszyć oczy nienaganną techniką Gudjona Valura Sigurdssona czy rzutami karnymi wykonywanymi z chirurgiczną precyzją przez Kiryła Łazarowa. Nie wolno również zapominać o doświadczonym Bo Spellerbergu, który podpisał kontrakt z TSV St. Otmar St. Gallen.