Tym żyła Polska - siatkarskie podsumowanie 2012 roku
Osiem do zera... czy da się to zmarnować?
Odpowiedź na to pytanie przyszła w drugim półfinałowym spotkaniu PlusLigi Kobiet między Atomem Trefl Sopot a Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza. Zagłębianki, opromienione zdobyciem Pucharu Polski (po zwycięstwie... właśnie nad sopockim zespołem) pewnie wygrały pierwszy mecz rywalizacji, a w drugim zmierzały do zwycięstwa w piątym secie. Gdy zespół Waldemara Kawki prowadził w decydującej partii 8:0, wydawało się, że już nic złego nie może im się przydarzyć. Życie najwyraźniej bywa złośliwe, bo siatkarki z Sopotu w krytycznym momencie odrobiły straty i niespodziewanie triumfowały 15:12! - Jesteśmy trochę zdenerwowani, czujemy niedosyt i będziemy to rozpamiętywać - komentował ten mecz trener Waldemar Kawka, który mógłby powtórzyć te słowa po ostatnim, piątym starciu o upragniony finał ligi; jego zespół prowadził w piątym secie 13:10 i po raz kolejny oddał pole przeciwniczkom, tracąc tym samym szanse na choćby srebrny medal... - Doceniam klasę zespołu z Sopotu, ale uważam, że oddaliśmy ten awans. Mądrzejsi ode mnie powiedzieli, że do finału trzeba dorosnąć, aby zdobyć te ostatnie punkty - podsumował szkoleniowiec Tauronu MKS.