Naj... Final Four Ligi Europejskiej 2015
Najbardziej okazały powrót na polską ziemię: Dejan Vincic
Polski kibice mogą, lecz wcale nie muszą pamiętać rozgrywającego Słoweńców z jego gry w barwach PGE Skry Bełchatów w sezonie 2012/2013. Wszystko dlatego, że w ekipie z województwa łódzkiego spędził on zaledwie parę miesięcy, po czym zdecydowano się z nim rozstać. Rzekomą przyczyną takiej decyzji bełchatowskich włodarzy była niezadowalająca forma sportowa siatkarza, lecz on sam winą za podjęcie takiego wyboru oskarżał trenera Jacka Nawrockiego. - Od samego początku nie miałem wsparcia trenera. Z drugiej strony, przez trzy miesiące pomiędzy mną a szkoleniowcem nie było żadnego dialogu. Na takie traktowanie na pewno nie zasłużyłem - tłumaczył Vincic.
W Wałbrzychu udowodnił wszystkim niedowiarkom, że nie zapomniał, jak się gra w siatkówkę na europejskim poziomie. 28-letni zawodnik umiejętnie kierował poczynaniami swojej reprezentacji, w pełni wykorzystując potencjał swoich kolegów. Wykorzystując dobre przyjęciu równomiernie rozdzielał piłki pomiędzy skrzydłowych i środkowych, a jego wybory nierzadko okazywały się dla blokujących przeciwników enigmatyczne. Za swoją postawę w Final Four został uhonorowany nagrodami dla najlepszego rozgrywającego i MVP turnieju.
-
ALLEZ Zgłoś komentarzUzupelnial nie tylko merytorycznie ale i malowniczo. We wdziecznej pamieci zachowam takie teksty jak np ten w meczu ze Slowenia, na goraco opisujacy sytuacje pod siatką: [b]"Akademia Dziwnych Ruchow ... piłka parzy..."[/b] albo ten o Urnaucie: [b]"ten nadgarstek to u niego zaczyna sie tuz przy lokciu..."[/b]. :)
-
lukrecja Zgłoś komentarzże choćby w Łodzi bywa sporo kibiców przyjezdnych, klasa rozgrywek i duża ilość wcześniej przegranych meczy też ma przełożenie na ilość kibiców, reklamy też za dużej wydarzenie nie miało (na meczach Victorii pokazywanych w TV hala była prawie pełna przy finałach).
-
Sokrates Zgłoś komentarzpoziom języka dramatyczny..... "Największa dominacja" albo jest dominacja albo jej nie ma, a gdzie w takim razie kategorie: średnia dominacja i najmniejsza dominacja
-
Wiesia K. Zgłoś komentarzChyba nawet kibice Victorii nie przyszli...