Nikt na świecie by z nimi nie wygrał. Siatkarski Dream Team, który istnieje tylko na papierze
Wilfredo Leon (Zenit Kazań, Rosja), przyjmujący, 24 lata
Wielu uważa go za najlepszego obecne siatkarza świata. Marzy o nim każdy trener i (prawie) wszyscy polscy kibice. Na razie jednak jest siatkarskim bogiem w rosyjskim gigancie Zenicie Kazań, gdzie ważną rolę pełnią co prawda Maksym Michajłow i Matthew Anderson, ale trudno podważyć opinię, że to od Wilfredo Leona w tym klubie wszystko się zaczyna i na nim się kończy. Kibice w Tatarstanie go uwielbiają, władze klubu noszą na rękach i spełniają wszelkie zachcianki, byle tylko nie zamarzyło mu się wyjechać do którejś z bogatych lig azjatyckich.
Od trzech lat w Kazaniu Leon ma wszystko, czego potrzebuje: rodzice odwiedzają swoje cudowne dziecko i szaleją na trybunach razem z kibicami Zenitu, a koledzy z zespołu i dziennikarze kiwają głowami z uznaniem, bo ich gwiazdor z każdym dniem coraz lepiej mówi po rosyjsku. Dla wielu obcokrajowców, jak chociażby Matthew Andersona, nauczenie się tego języka graniczy z cudem, ale nie dla Leona. On do cudów jest przyzwyczajony od dziecka.
W wieku 14 lat zadebiutował w kadrze narodowej, a kiedy miał 17 był już jej kapitanem. Kiedy w roku 2011 spakował walizki i uciekł z ojczyzny, kubańska federacja oszalała z wściekłości i chciała od razu nałożyć 4-letnią karencję, którą Leon miał przeczekać w Europie, głównie w Polsce. Ostatecznie skończyło się na dwóch latach dyskwalifikacji, a w tym czasie zawodnik czekał na dobry kontrakt i zakochał się z wzajemnością w pięknej Polce. Kiedy przyszła oferta z Tatarstanu nie zastanawiał się zbyt długo i wyjechał do Rosji. Sukcesy klubowe to jednak nie wszystko: Leon chce brylować również w reprezentacyjnych rozgrywkach. Siatkarz czeka obecnie na zgodę kubańskiej federacji na grę w barwach Polski, ale nie wiadomo, czy kiedykolwiek to nastąpi.
-
Miasto mistrzów - Kielce Zgłoś komentarzJedynie spotkanie Kuba -reszta świata(zebrać najlepszych siatkarzy z różnych krajów).Raczej nikt by ich nie pokonał..
-
Marcin Orzechowski Zgłoś komentarzBez większego sensu to pytanie, która z drużyn miałaby jakiekolwiek szansę powalczyć z dream team z Kuby...
-
baleron Zgłoś komentarzJeszcze Salvador Oliva.
-
serena Zgłoś komentarzTo, że nie możemy ich oglądać w jednej drużynie to wielka, niepowetowana strata dla świat siatkówki, aż się łezka w oku kręci przeglądając tą galerię :(