Nikt na świecie by z nimi nie wygrał. Siatkarski Dream Team, który istnieje tylko na papierze
Oreol Camejo, (Beijing Volleyball, Chiny) przyjmujący, 31 lat
Nie należy do grupy, która objawiła się światu podczas Mistrzostw Świata w 2010, ale może się pochwalić równie wielkimi umiejętnościami i na pewno znalazłoby się dla niego miejsce w kubańskiej "12". Bardzo wszechstronny zawodnik, który w reprezentacji Kuby grał też jako rozgrywający. W roku 2010 wyjechał do Brazylii i spędził w tamtej lidze 2 lata, potem rok w Korei, aż wypatrzyli go Rosjanie i w 2013 trafił na Syberię - do Lokomotiwu Nowosybirsk. Dla gorącokrwistego Kubańczyka siarczyste mrozy nie stanowiły najmniejszego problemu: przyjechał do Rosji razem z piękną żoną, szybko zachwycił grą rosyjskich kibiców, a co miesiąc na jego konto wpływała niemała pensja.
W Nowosybirsku grał 2 lata, łatwo znalazł wspólny język z rozgrywającym Aleksandrem Butką i siał postrach mocnym, skutecznym atakiem. Jedyne do czego można się przyczepić to niestabilne przyjęcie, co jednak absolutnie nie przeszkadzało Koreańczykom: na starcie sezonu 2015/2016, korzystając z finansowej zapaści w Superlidze, podkupili go Lokomotiwowi, a w tym rozgrywkach Kubańczyk fruwa nad parkietami w Chinach w koszulce Beijing Volleyball.
Nie można też nie wspomnieć o Leonelu Marshallu, 37-letnim przyjmującym, który w 2002 uciekł ze zgrupowania reprezentacji Kuby w Europie i otrzymał azyl polityczny. Był gwiazdą ligi włoskiej grając w LPR Piacenza, do której wrócił w tym sezonie, a łącznie spędził w Serie A prawie dekadę. Jeden z najlepszych kubańskich siatkarzy ostatnich lat posiada włoskie obywatelstwo, ale w Serie A traktowany jest jako obcokrajowiec. Zawodnik sądzi się w tej sprawie z włoską federacją.
-
Miasto mistrzów - Kielce Zgłoś komentarzJedynie spotkanie Kuba -reszta świata(zebrać najlepszych siatkarzy z różnych krajów).Raczej nikt by ich nie pokonał..
-
Marcin Orzechowski Zgłoś komentarzBez większego sensu to pytanie, która z drużyn miałaby jakiekolwiek szansę powalczyć z dream team z Kuby...
-
baleron Zgłoś komentarzJeszcze Salvador Oliva.
-
serena Zgłoś komentarzTo, że nie możemy ich oglądać w jednej drużynie to wielka, niepowetowana strata dla świat siatkówki, aż się łezka w oku kręci przeglądając tą galerię :(