To był klasyczny strzał w dziesiątkę! Najlepsze transfery PlusLigi według portalu WP SportoweFakty

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski

2. Julien Lyneel (Fudan University Shanghai => Jastrzębski Węgiel)

- Po udanym sezonie w Chinach chciałem wrócić do Europy. Projekt Jastrzębskiego Węgla jest ambitny i ekscytujący, dlatego nie zastanawiałem się długo nad podjęciem tej decyzji. Znam charaktery zawodników, z którymi przyjdzie mi grać. Znam także trenera i czuję, że wspólnie zbudujemy drużynę wojowników. Ponadto, fajnie będzie móc ponownie zagrać w Polsce - powiedział reprezentant Francji po podpisaniu kontraktu z ekipą ze Śląska.

Transfer Juliena Lyneela był zdecydowanie jednym z najwartościowszych w całej lidze, biorąc pod uwagę, z jakimi problemami przyszło zmagać się jastrzębianom w trakcie sezonu. Reprezentant Trójkolorowych przez całe rozgrywki nie tylko prezentował równy, wysoki poziom, ale również doskonale sprawdzał się w roli lidera zespołu. Brązowy medal to w dużej mierze zasługa doświadczonego przyjmującego, który sześciokrotnie nagradzany był statuetką MVP.

Który z zawodników zasługuje na miano bohatera "Transferu sezonu 2018/2019 w PlusLidze"?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Just one more thing Zgłoś komentarz
    Muzaj najlepszym transferem? Naprawdę? Jak dla mnie może być zdecydowanie najlepiej punktującym zawodnikiem w Pluslidze, ba, przyznam nawet, że w tym sezonie robił to na bardzo dobrym
    Czytaj całość
    procencie. Będąc jednak prezesem jakiegokolwiek klubu realnie myślącego o poważnym graniu zwieńczonym zdobyciem medalu, choćby mi oferowano Maćka za darmo, a nawet dopłacono niezłą sumkę, to nigdy nie wziąłbym go na pierwszego atakującego do swojego klubu. Dlaczego? Z prostej przyczyny, żeby wygrywać trzeba posiadać zawodnika, który w nerwowych końcówkach skończy najważniejsze akcje, przechyli wagę zwycięstwa na korzyść swojego klubu, gdy gra idzie "na noże". Ilość bezpośrednich błędów popełnianych w końcówkach, dyskwalifikuje go z poważnego grania. Śmiem twierdzić, że gdyby Antiga w półfinale z Jastrzębskim postawił od początku, w pełnym wymiarze na Maćka, Onico półfinał by przegrało. Nawet jeśli Ogólną skuteczność Maciek miałby dużo lepszą od Vernona, to 90 % piłek wystawionych po 20 punkcie skończyłaby się nieskończonym atakiem, z czego co najmniej 50 % to bezpośredni aut lub czapa pod nogi.
    • jonny Zgłoś komentarz
      Łukasik to raczej rozczarowanie,jaki wielki taki g...i