PŚ: obiekt w Klingenthal idealny dla Polaków! Kot z szansą dołączenia do Stocha i Małysza
Kamil Stoch bezkonkurencyjny w 2011 roku
To właśnie wtedy gwiazda Kamila Stocha wśród najlepszych skoczków świata rozbłysła na dobre. W sezonie, gdy karierę zakończył Adam Małysz, nastąpiła symboliczna zmiana warty, bo rolę lidera Polaków od razu po czterokrotnym medaliście igrzysk olimpijskich przejął skoczek z Zębu. W 2011 roku Stoch wygrał najpierw konkurs PŚ na Wielkiej Krokwi. Tą wiktorią tak się rozochocił, że kilkanaście dni później był ponownie najlepszy, tym razem na obiekcie w Klingenthal. Wówczas mieliśmy po raz pierwszy od dawna dwóch skoczków w ścisłej czołówce, bowiem 7. miejsce zajął Małysz.
Vogtlandarena dla Kamila Stocha jest jeszcze bardziej szczęśliwa latem. W 2010 i 2011 roku mistrz świata z Val di Fiemme wygrywał na tej skoczni konkursy Letniego Grand Prix, a w tym roku przegrał zawody tego cyklu w Saksonii tylko z Maciejem Kotem.W tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu. Na początek PŚ 2013/2014 w loteryjnym konkursie mistrz olimpijski z Soczi nie awansował do drugiej serii. Rok później w ogóle nie przystąpił do zawodów, ze względu na uraz kostki podczas rozgrzewki. Z kolei na inaugurację poprzedniego sezonu 29-latek był 13. Czas, by Stoch przełamał tą serię słabszych występów i znów był w czołówce w Klingenthal.
ZOBACZ WIDEO Apoloniusz Tajner: Jeszcze dwa lata temu Kot by tu nie istniałWspomniane już wcześniej zawody na początek sezonu 2013/2014, mimo niepowodzenia lidera Biało-Czerwonych, były i tak niezapomniane dla Polaków. Dlaczego? Zapraszamy na kolejną stronę.
-
Wiesiek23 Zgłoś komentarzPrzestancie juz pier...lic o szansach dla glupich..Znow balonik pęknie i bieda sie zasra
-
beret Zgłoś komentarzznowu szczekacie to slabeuszy duzo gadac na treningu a zawody do dupy