Bramkarz Sutton United objadał się w trakcie meczu z Arsenalem! To była ustawiona akcja?

45-letni Wayne Shaw pod koniec meczu z Arsenalem zaczął zajadać pasztecik z mięsem i ziemniakami. Kibice mieli niezły ubaw, ale sportowiec może teraz zostać zawieszony przez angielską federację. Wszystko przez pewien zakład bukmacherski.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
East News/AFP/Glyn Kirk

Na ten mecz fani futbolu czekali od kilku tygodni. W 1/8 finału Pucharu Anglii Arsenal Londyn trafił na Sutton United. To zespół, który gra na piątym poziomie ligowym i daleko mu do profesjonalizmu, który jest obecny w Premier League. Przekonaliśmy się o tym, oglądając choćby zdjęcia z szatni przed meczem.

"Kanonierzy" wygrali 2:0, ale o wyniku mało kto mówi. Na ustach całej Anglii znalazł się bowiem bramkarz Sutton. Wayne Shaw waży grubo ponad 100 kilogramów (wg różnych źródeł od 115 do 150 kg). Przeciwko Arsenalowi nie zagrał, ale siedząc na ławce rezerwowych i tak zyskał wielki rozgłos.

W przerwie Shaw pojawił się... w klubowym barze. Ale to był dopiero początek. Na siedem minut przed końcem telewidzowie przecierali oczy ze zdumienia. 45-latek nagle zaczął pałaszować coś, co przypominało kebab. W rzeczywistości był to pasztecik z mięsem i ziemniakami. Kibice mieli niezły ubaw, a zdjęcia wspomnianej sceny lotem błyskawicy obiegły sieć.

Wiele wskazuje jednak na to, że... była to ustawiona akcja. Wcześniej bowiem firma bukmacherska, która sponsoruje Sutton United, zaproponowała następujący zakład: "Czy Shaw zje pasztecik w trakcie meczu?". Kurs wynosił 8:1.

Shaw tłumaczył się dość dziwnie. Stwierdził, że "nie jadł niczego cały dzień". Później jednak przyznał, że wiedział o zakładzie. - Kilku kolegów powiedziało mi wcześniej o tym. W przerwie poszedłem do kuchni i wziąłem ze sobą przekąskę. Potem przegrywaliśmy 0:2, wszystkie zmiany zostały dokonane, pomyślałem więc, że można to zrobić dla żartu. Pewnie kilka osób postawiło na ten zakład. My zawodnicy nie możemy, ale na pewno kilku moich kolegów, a także niektórzy kibice postawili pieniądze - komentuje Shaw.

Zdjęcia objadającego się bramkarza Sutton podbijają internet, ale akcja może przysporzyć mu problemów. Sprawą zajmie się prawdopodobnie angielska federacja.

Wayne Shaw mógł złamać istotny punkt regulaminu, zgodnie z którym piłkarze nie mogą świadomie wpływać na zakłady bukmacherskie. 45-latkowi grozi zawieszenie.

Oglądaj rozgrywki Pucharu Anglii na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Wayne Shaw powinien zostać zawieszony?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Daily Mail
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • Yuri_Orlov Zgłoś komentarz
    Idąc tym tokiem interpretacji to taki Ronaldo wpływa co mecz na zakłady, bo zawsze jest opcja czy strzeli gola... a on celowo nie strzeli i co ? Wpłynął ? Jasne ;)
    • Krzysztof Wasielewski Zgłoś komentarz
      Wielkie mi hallo- głodny był to sobie zjadł. Wiadomo jak jest z chorymi na cukrzycę.
      • Picoslaw Zgłoś komentarz
        Co za bzdura, nawet jakby nie zjadł, to też by wpłynął na wynik zakładu, ten przepis tyczy się raczej wpływania na wynik spotkania, a nie czyjeś dziwne zakłady, nie mające związku z
        Czytaj całość
        rywalizacją sportową.
        • MagnaPoloniae Zgłoś komentarz
          To chyba od razu z chwilą gdy ktoś mu o tym zakładzie powiedział powinni go ukarać. Przecież niezjedzenie pasztecika też byłoby świadomym wpłynięciem na wynik zakładu, więc nie
          Czytaj całość
          miał wyboru, czy zjadł czy nie zjadł to źle. Tu chyba chodzi o to że buk stracił co? Paranoja.
          • Ziksi Zgłoś komentarz
            Brawo gościu!
            • Mariusz Ryżkowski Zgłoś komentarz
              a jakby był zakład czy Shaw wejdzie w tym meczu na boisko i trener by go wprowadził to trener powinien być zawieszony czy nie? też wpływa świadomie na zakłady, śmieszne dywagacje
              • Kasyx Zgłoś komentarz
                Chłop zgłodniał, a Angole robią sensacje.