17 razy wpisał się do Księgi Guinessa, był lepszy niż Maradona, kobiety za nim szalały
Redakcja
Chomontek dobrze zarobił we Włoszech. Gdy wrócił, pomógł rodzicom spłacić długi, a resztę wydał m.in. na samochód i telewizor. Wtedy znała go już cała Polska i pół Europy.
Nasz bohater występował w telewizji, jeździł po różnych stadionach w Niemczech, Hiszpanii czy Francji i robił pokazy żonglerki. - Wywiady, kamery, bajery, rzeczy, od których może zakręcić się w głowie - przyznał.
Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
azskoszaliin Zgłoś komentarzW pierdlu też siedział, ale nie wspomnieliście o tym.
-
Piotrula Zgłoś komentarzSzlag by trafił te wasze slajdy, kończe czytać po jednym.
-
teknokiller Zgłoś komentarzBóg na ziemi.