Faworyt mógł być tylko jeden. Czy przerwą jego serię?
Jakub Fordon
6. Nick Kyrgios
Wszyscy czekali na jego powrót i stało się. Ten jednak mocno rozczarował, bo w pierwszym meczu tego sezonu przegrał z Yibingiem Wu. Jednak Wimbledon to zupełnie inna bajka, szczególnie dla Australijczyka. To właśnie na ten turniej potrafi on szczególnie się zmobilizować i walczyć o końcowy triumf. Nie brakuje także wywiadów, w których Kyrgios uważa, że jest w stanie pokonać nawet Djokovicia. Czy po takiej przerwie będzie w stanie nawiązać do najlepszych występów w Londynie? Na obecny moment wydaje się to niemożliwe, ale na pewno trzeba się z nim liczyć.
Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (0)