Dwóch chce awansować, a wszyscy się utrzymać - siła drużyn zaplecza Enea Ekstraligi

Maciej Kmiecik 26 Lutego 2013, 13:17

Anglicy wprowadzą GKM do Enea Ekstraligi?

Po raz drugi z rzędu o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej zamierzają walczyć w Grudziądzu. GKM również przebudował drużynę w porównaniu z zeszłym sezonem, kiedy to zaliczał się do czołowych ekip pierwszej ligi. Ostatecznie zespół Roberta Kempińskiego został wicemistrzem zaplecza Enea Ekstraligi, a miejsce wśród najlepszych przegrał po barażach. - Chcemy awansować, ale czy nam się to uda, okaże się za kilka miesięcy. Tak samo wówczas będzie można oceniać transfery, których dokonaliśmy. Nasi najlepsi żużlowcy z poprzedniego sezonu Hans Andersen i Peter Ljung odeszli do ekstraligi. Zakontraktowaliśmy zawodników, w których wierzymy, że w Grudziądzu się odbudują. Chris Harris ma ogromny potencjał. Wierzymy, że pokaże go w naszym klubie - zapowiada Zbigniew Fiałkowski.

Drużyna z Grudziądza "na papierze" wygląda może nawet bardziej solidnie niż Wybrzeże Gdańsk. Problem w tym, że w GKM-ie jest sporo niewiadomych. Jeśli Chris Harris wróci do dawnej dyspozycji, a Ales Dryml zaprezentuje formę na miarę mistrza Europy, to może się okazać, że spełnią się marzenia grudziądzan. Postawiono tam też na sprawdzonego w boju o awans w Gnieźnie, Scotta Nichollsa. Być może kluczową postacią na miarę sukcesu bądź też jego braku będzie Tomasz Chrzanowski.

[photo=35463]Czy Tomasz Chrzanowski słabym sezonie 2012 będzie solidnym punktem GKM-u Grudziądz w I lidze?[/photo]Żużlowiec, który w przeszłości przecież jeździł wybornie, trafił do Grudziądza po kompletnie nieudanym sezonie w Gdańsku. W Enea Ekstralidze był dopiero 60. żużlowcem pod względem średniej biegowej. Jeśli się odbuduje, trener Kempiński może mieć z niego pożytek. Wiele także będzie zależeć od juniorów. Jako gości GKM pozyskał gorzowian Adriana Cyfera i Łukasza Cyrana. Prezes Fiałkowski zapowiada, że trzyma jeszcze asa w rękawie. Jeśli będzie on faktycznie tak mocny, może okazać się nie tylko asem, ale nawet jokerem w talii kart Roberta Kempińskiego.