Tragedia po gdańsku - podsumowanie sezonu w wykonaniu Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk
Najlepszy mecz: Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Unibax Toruń 46:44
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk wygrało w tym sezonie dwa mecze. O ile zwycięstwo z Betardem Spartą Wrocław nie było wielkim zaskoczeniem, o tyle wygrana na własnym torze z Unibaksem Toruń może śmiało kandydować do miana największego zaskoczenia sezonu.
Po okresie transferowym gdańszczanie, wśród których brakowało największych gwiazd światowego żużla, a dodatkowo w ich składzie były dziury, byli skazywani na porażkę w konfrontacji z dream teamem z Torunia. Ostatecznie gospodarze wygrali 46:44. Liderem zespołu był jego wychowanek - Krystian Pieszczek, który zdobył 13 punktów i bonus. - Oby takich momentów było jak najwięcej. To będzie ciężki sezon i nikt z nas nie mówi, że będzie łatwo. Damy z siebie wszystko i wierzę, że będzie dobrze. Mówiono że nic w tym roku nie wygramy, ale słowa to słowa, a czyny to czyny. Uczucie jakie jest w nas po niedzielnym meczu jest nie do opisania i będziemy się starali wygrywać dalej. Jest to coś innego i będziemy się starać jechać na luzie. My tak naprawdę nic nie musimy. Będziemy dążyć powolutku do celu i będzie dobrze - komentował wówczas "Krycha".
- Jadąc do Gdańska na mecz byłem przekonany, że jadę wygrać mecz i się to udało. Rzadko kiedy jedzie się z tak topową drużyną i się wygrywa, a ja to po prostu czułem. Nie myślałem o niskiej porażce. Nas już teraz nic nie będzie w tym roku w stanie podłamać. Sezon trwa bardzo szybko i nawet jak coś nie wyjdzie, jest następny mecz. Trzeba wszystko poprawiać i starać się jechać jak najlepiej - mówił po spotkaniu Artur Mroczka.
-
Pchela Zgłoś komentarzuznawane za prestiżowy portal sportowy...
-
Live Fan Zgłoś komentarzDruga liga też spoko
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzust prezesa Terleckiego nie kiedy trzeba się zadłużyć aby wejść do ex ligi i się dobrze trzymać z dobrym składem osobowym też i na tym portalu była taka wzmianka,po barażach w Gdańsku z GKM.Po meczu w tym sezonie z toruńskimi gwiazdorami i wygraniu , był totalny szok i zaskoczenie.Mówiło się w tedy może nie będzie tak źle,Długi klubu z ubiegłych sezonów nie wypłacalność zawodnikom ,zaczęły się strajki zawodników ,ucieczka prezesa i trenera później składy oszczędnościowe zrobiło swoje, P Zdunka nie powinna zaskoczyć decyzja GKSZ gdyż prędzej czy później by nastąpiło .
-
nikiStart Zgłoś komentarzJa tam życzę szybkiego powrotu do zdrowia że tak napiszę Gks-om i Czewie
-
kokojamboo Zgłoś komentarzMichał Gałęzewski nie wiem kto to ,nie znam ale nie zabłysnął tym niby artykułem.
-
RECON_1 Zgłoś komentarzna jednej stronie?
-
Miszcz666 Zgłoś komentarzToruniu nie beda miec startów? Dalej pracowac z mlodzieza i powoli budowac klub ktory niech nawet za 10 lat bedzie mocny a nie na gwalt
-
Goldi-GKS Zgłoś komentarzkażdym meczu jechaliśmy najmocniejszym składem, ściągnięcie Sucheckiego w trakcie sezonu, jeżdżący dla nas trzykrotny mistrz świata, świetny sezon Pieszczka (pod względem zawodów indywidualnych). Wtedy zresztą pamiętamy co stało się w meczu z Wrocławiem, niestety sędzia tego nie widział, ale cóż błędów sędziowskich mamy pełno. W tym roku z kolei NA PEWNO żaden kibic nie doszedł, a pełno odeszło.
-
kokojamboo Zgłoś komentarzgamon reaktywacja he he poziom ten sam...
-
kibic Gks-u Zgłoś komentarzNiech sie te dwa przyglupy z gniezna ciesza to ich jedyna mozliwosc gorowania nad gdanskiem na torze zawsze im elige z tych zakutych lbow wybijamy stad ta nienawisc
-
ThePresja Zgłoś komentarzprzykre, 2 sektory kibiców z Gdańska, zasiadające w Grudziądzu, atmosfera i chęci utarcia nosa "większemu" - Goliatowi... to se ne vrati (w najbliższym czasie)
-
slaw Byd-Zielona Zgłoś komentarzTragedia W stylu SF. Nie szlo tego napisac na 30-stu stronach?
-
Rafi GKS Wybrzeże Zgłoś komentarzmieliśmy. Niestety, kasa szybko się skończyła (hm, właściwie od początku jej nie było) a bez kasy nikt nie pojedzie. Zaczęły się niesnaski, konflikty, ucieczka Chomskiego (trudno się dziwić, w sumie)... Piękne momenty tego sezonu? Na pewno pierwszy mecz z Toruniem. Uczucie wprost nie do opisania! Wielki szacun dla wszystkich zawodników, a przede wszystkim dla Mroczki, za tę akcję na przedostatnim łuku. Mecz z Wrockiem to już były jednak nieco mniejsze emocje, bo tez i sytuacja była inna. W sumie mile będę też wspominał atmosferę na trybunach. Takie zaśmiewanie rozpaczy i rozczarowania, bez ciśnienia, ze śmiechem, ale też z nieśmiertelnym: "Amyyyyswojeeeee.... Gie-Ka-eS!!!Gie-Ka-eS!!!". Ciekawym doświadczeniem było też to radowanie się każdym najmniejszym przebłyskiem dobrej jazdy (Szymko 3 okrążenia przed Bjerrem, pojedyncza akcja Kossakowskiego). Fajne było też zakończenie sezonu z Tarnowem, i zwycięstwo Mroczki w ostatnim biegu. Strasznie żałuję, że ten chłopak nie będzie jeździł u nas w przyszłym sezonie (oby szybko wrócił). Jego kontakt z kibicami, radość na torze - to jest coś fantastycznego. No i jeździć tez potrafi, jeśli sprzęt jest.