Tragedia po gdańsku - podsumowanie sezonu w wykonaniu Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk
Najgorszy mecz: Unibax Toruń - Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk 74:16
Gdańszczanie zaliczyli w tym sezonie kilka bolesnych porażek, jak choćby przegrane u siebie - 34:56 z KantorOnline Włókniarzem Częstochowa, 32:58 z Fogo Unią Leszno, czy 27:63 ze Stalą Gorzów. Pod koniec sezonu czerwono-biało-niebiescy jeździli w składzie złożonym z pięciu wychowanków - bez najskuteczniejszego w tym sezonie Krystiana Pieszczka, których wspomagali Artur Mroczka i Renat Gafurow. Wtedy to pojechali w spotkaniu, którego wynik końcowy nie zdarza się na co dzień.
Mecz w Toruniu zakończył się wynikiem 74:16 dla Unibaksu. Pierwszy wyścig zakończył się wynikiem 4:2, a czternaście kolejnych gospodarze wygrali podwójnie. - Zdobyliśmy tak naprawdę jeden punkt, bo pozostałe były z urzędu. Oczywiście sytuacja gdańskiego Wybrzeża jest trudna, to było wiadome. Regulamin pozwolił na to, żeby takie mecze były. Nie chcieliśmy pogrążać drużyny i klubu w większych długach, więc przyjechaliśmy takim składem. Gdyby był dolny KSM to nie byłoby takich meczy. Dla władz żużla jest to pole do przepracowania zimą, bo takich spotkań nie powinno być w Enea Ekstralidze. Uważam, że dolny KSM jest potrzebny. Mogę pogratulować gospodarzom, którzy są drużyną kompletną i pokazali nasze braki. Byliśmy dziś drużyną, która w Enea Ekstralidze startować nie powinna, to każdy wie. To wszystko co mogę powiedzieć, próbowaliśmy trochę powalczyć, ale tylko próbowaliśmy - mówił szczerze Piotr Szymko, który w trakcie sezonu zastąpił na stanowisku trenera Stanisława Chomskiego.
-
Pchela Zgłoś komentarzuznawane za prestiżowy portal sportowy...
-
Live Fan Zgłoś komentarzDruga liga też spoko
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzust prezesa Terleckiego nie kiedy trzeba się zadłużyć aby wejść do ex ligi i się dobrze trzymać z dobrym składem osobowym też i na tym portalu była taka wzmianka,po barażach w Gdańsku z GKM.Po meczu w tym sezonie z toruńskimi gwiazdorami i wygraniu , był totalny szok i zaskoczenie.Mówiło się w tedy może nie będzie tak źle,Długi klubu z ubiegłych sezonów nie wypłacalność zawodnikom ,zaczęły się strajki zawodników ,ucieczka prezesa i trenera później składy oszczędnościowe zrobiło swoje, P Zdunka nie powinna zaskoczyć decyzja GKSZ gdyż prędzej czy później by nastąpiło .
-
nikiStart Zgłoś komentarzJa tam życzę szybkiego powrotu do zdrowia że tak napiszę Gks-om i Czewie
-
kokojamboo Zgłoś komentarzMichał Gałęzewski nie wiem kto to ,nie znam ale nie zabłysnął tym niby artykułem.
-
RECON_1 Zgłoś komentarzna jednej stronie?
-
Miszcz666 Zgłoś komentarzToruniu nie beda miec startów? Dalej pracowac z mlodzieza i powoli budowac klub ktory niech nawet za 10 lat bedzie mocny a nie na gwalt
-
Goldi-GKS Zgłoś komentarzkażdym meczu jechaliśmy najmocniejszym składem, ściągnięcie Sucheckiego w trakcie sezonu, jeżdżący dla nas trzykrotny mistrz świata, świetny sezon Pieszczka (pod względem zawodów indywidualnych). Wtedy zresztą pamiętamy co stało się w meczu z Wrocławiem, niestety sędzia tego nie widział, ale cóż błędów sędziowskich mamy pełno. W tym roku z kolei NA PEWNO żaden kibic nie doszedł, a pełno odeszło.
-
kokojamboo Zgłoś komentarzgamon reaktywacja he he poziom ten sam...
-
kibic Gks-u Zgłoś komentarzNiech sie te dwa przyglupy z gniezna ciesza to ich jedyna mozliwosc gorowania nad gdanskiem na torze zawsze im elige z tych zakutych lbow wybijamy stad ta nienawisc
-
ThePresja Zgłoś komentarzprzykre, 2 sektory kibiców z Gdańska, zasiadające w Grudziądzu, atmosfera i chęci utarcia nosa "większemu" - Goliatowi... to se ne vrati (w najbliższym czasie)
-
slaw Byd-Zielona Zgłoś komentarzTragedia W stylu SF. Nie szlo tego napisac na 30-stu stronach?
-
Rafi GKS Wybrzeże Zgłoś komentarzmieliśmy. Niestety, kasa szybko się skończyła (hm, właściwie od początku jej nie było) a bez kasy nikt nie pojedzie. Zaczęły się niesnaski, konflikty, ucieczka Chomskiego (trudno się dziwić, w sumie)... Piękne momenty tego sezonu? Na pewno pierwszy mecz z Toruniem. Uczucie wprost nie do opisania! Wielki szacun dla wszystkich zawodników, a przede wszystkim dla Mroczki, za tę akcję na przedostatnim łuku. Mecz z Wrockiem to już były jednak nieco mniejsze emocje, bo tez i sytuacja była inna. W sumie mile będę też wspominał atmosferę na trybunach. Takie zaśmiewanie rozpaczy i rozczarowania, bez ciśnienia, ze śmiechem, ale też z nieśmiertelnym: "Amyyyyswojeeeee.... Gie-Ka-eS!!!Gie-Ka-eS!!!". Ciekawym doświadczeniem było też to radowanie się każdym najmniejszym przebłyskiem dobrej jazdy (Szymko 3 okrążenia przed Bjerrem, pojedyncza akcja Kossakowskiego). Fajne było też zakończenie sezonu z Tarnowem, i zwycięstwo Mroczki w ostatnim biegu. Strasznie żałuję, że ten chłopak nie będzie jeździł u nas w przyszłym sezonie (oby szybko wrócił). Jego kontakt z kibicami, radość na torze - to jest coś fantastycznego. No i jeździć tez potrafi, jeśli sprzęt jest.