Zwycięstwa, bijatyki i dramatyczne kraksy - najbardziej pamiętne turnieje SGP Tomasza Golloba

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Tomasz Gollob na specyficznym torze w Terenzano wygrywał w sezonach 2009 i 2010. Przy tej drugiej okazji zapewnił sobie jednocześnie tytuł mistrza świata

Zwycięstwo w Terenzano i zapewnienie sobie tytułu25 września 2010 roku to jeden z najpiękniejszych dni w historii polskiego żużla oraz karierze Tomasza Golloba. Przedostatnia runda SGP odbywała się we włoskim Terenzano na torze, który Polak uwielbia i triumfował tam także rok wcześniej.

W 2010 roku nie była nawet potrzebna wygrana, ale utrzymanie takiej przewagi, która wystarczyłaby do świętowania tytułu mistrzowskiego już przed finałowymi zawodami w Bydgoszczy. Plan udało się wykonać w stu procentach Gollob nie tylko zapewnił sobie złoto, po tym jak do finału nie wszedł Jarosław Hampel, ale także triumfował w decydującym wyścigu.

To było wielką sztuką, bo przecież już przed finałowym wyścigiem stało się jasne, że po 37 latach przerwy Polak ponownie został mistrzem świata. - Przepraszam, że musieliście czekać na to tyle lat - mówił do polskich kibiców, którzy stanowili większość na kameralnym stadionie pod Udine. Polak, z którego mogło zejść już ciśnienie, okazał się najlepszy finale. Po dekoracji i konferencji prasowej, Gollob jeszcze długo udzielał wywiadów, otoczony w parku maszyn wianuszkiem dziennikarzy.

Całe szczęście, że Gollob zapewnił sobie już tytuł w Terenzano. Przed finałowymi zawodami w Bydgoszczy na motocrossie złamał bowiem nogę. Na zawodach pojawił się, ale kiedy blokada przestała działać, nie był w stanie walczyć. Na najwyższy stopień podium wskoczył na jednej nodze. Druga strasznie go bolała. Sytuacja ta była wręcz kwintesencją całej kariery Tomasza Golloba i drogi po złoto, która nie była usłana różami, a wręcz przeciwnie, była to droga przez mękę, pełna cierni, bólu i wytrwałości.

Gdyby nie upór, Gollob nie zostałby mistrzem świata. Kolejne książki o Gollobie już napisano. Pora na film. Życie polskiego żużlowca wszech czasów jest idealnym materiałem na scenariusz filmowy.

Które z wydarzeń z Grand Prix związane z Tomaszem Gollobem zapamiętałeś najbardziej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (109)
  • yes Zgłoś komentarz
    Gollob mimo tego, że jeszcze pojedzie, zapisał się i przeszedł do historii SGP. 11 kwietnia skończy 44 lata.
    • wojto Zgłoś komentarz
      Drugiego Golloba już nigdy nie będzie. Każdy kto siedzi w temacie to powinien być tego świadom. Takich emocji jakich nam dostarczał od końca lat 90-tych przez kolejne kilkanaście lat,
      Czytaj całość
      już nigdy nie będzie. Tak spontanicznie i żywiołowo reagujących kibiców, jak choćby wówczas, gdy Gollob wyprzedzał Nilsena na ostatnim wirażu, już nie ma i nie będzie. Takiej atmosfery, całej otoczki, podniecania jeszcze grubo przed samymi zawodami w tamtych latach to na Narodowym nie będzie nawet w 20%. Mamy zupełnie inne czasy, kapitalizm rządzi u nas a tunerzy rozdają karty, w TV na okrągło leci speedway, że nawet największy fan nie jest w stanie tego wszystkiego przetrawić. Na naszych stadionach oglądamy czołówkę zawodników na co dzień. W GP jeżdżą żużlowcy z łapanki. W weekendy lepiej pojechać w góry, nad wodę, nad rzekę, pojeździć na rowerze itp. niż tracić cały dzień na speedway...
      • KENI Zgłoś komentarz
        • RECON_1 Zgłoś komentarz
          Tomek niejeden raz cieszyl nas swoja jazda, wiele lat samotnie ciagnal nasz zuzel na arenie miedzynarodowej dajac radosc z pokonywania rywali, ogromnie zal bylo roku 99 gdy tak blisko bylo
          Czytaj całość
          zloto, mysle ze gdyby Tomkowi udalo sie je wtedy zdobyc to daloby mu to jeszcze mocniejszego kopa i zdobylby kolejny tytul IMS.Do dzis pamietam jak 5 lat temu w knajpie ogladalismy GP i ten ryk radosci gdy zdobyl zloto, nawet ludzie z okolicy po policje zadzwonili i ta jak sie zjawila to sama sie cieszyla ze Tomek ma tytul...mam nadzieje ze za dwa tygodnie zobacze znow tego Tomka ktory szaleje po orbicie i tym samym historia zatoczy kolo, bo mimo ze duzo sie mowi o KK czy Hampelu to takiego drugiego zawodnika jak tomek poki co nie widac.
          • Penhal Zgłoś komentarz
            Które z wydarzeń z Gollobem zapamiętałeś najbardziej???? Chyba jednak GP Challenger z Lonigo co starał się po Hackney utrzymać w cyklu.Sędzia Brody i świta[Knudsen,Smith,Boyce] mieli swój dzień chwały.Tomek został tam perfidnie oszukany. Zobaczcie sobie teatrzyk Knudsena,zabawę koalicji[tylko Adams po za podejrzeniami]Myślicie że Wojaczek to mistrz to oceńcie pracę łysego sędziego z Anglii.Mam ten turniej na VHS z bydgoskim komentarzem zrobiony przez firmę Video Waldi tu to Waldek mówi z kulturą.
            i posłuchajcie komentarza tak od 1.33[sam koniec]
            • bzyk Zgłoś komentarz
              gollobek to mistrz tomuś szkoda że ciebie komar wykopał ze SG
              • Konrad Gackowski Zgłoś komentarz
                szacunek,szacunek i jeszcze raz szacunek TG nr1
                • tommi_l Zgłoś komentarz
                  Tomasz Gollob dla Mnie mistrz!!! Dzięki Tomasz za lata emocji!!!
                  • Wingo Zgłoś komentarz
                    jak mogło tu zabraknąć tego biegu?!
                    • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
                      Tomek karierę miałeś burzliwą wzloty i upadki przejścia z klubu do klubu nie powodzenia rodzinne,na kącie masz i książkę.Czas szybko mija.Pracą uporem to coś dokonał na torze dla
                      Czytaj całość
                      żużla Polskiego i klubów w których jechałeś.Słusznie masz przydomek ikona żużla Polskiego,Powodzenia w dalszej karierze zawodniczej,oby omijały kontuzje i byłeś przy zdrowiu. Żużlowa Polska nie miała takiego zawodnika od czasów Woryny ,Szczakiela, teraz ile przyjdzie nam czekać na kolejnego mistrz.
                      • Rysio-z-Klanu Zgłoś komentarz
                        Ehh jak ten czas szybko ucieka.Pomyśleć,że jeszcze nie tak dawno oglądałem Tomka jako adepta szkółki żużlowej bydgoskiej Polonii,gdzie na treningach toczył zacięte boje z Waldkiem
                        Czytaj całość
                        Cisoniem,który był w tamtym czasie zawodnikiem ze składu Polonii.Potem był debiut ligowy w Toruniu i zdobycie punktu na defekcie Żabiałowicza,wojsko w Gdańsku i brązowy medal jako 18 latek podczas IMP w 1989 roku w Lesznie.Następnie powrót do Polonii,gdzie staje się ulubieńcem i zarazem liderem Polonii.Pierwsze starty w kadrze i słynne"ścierwo na kiju". Później kariera Tomka nabiera niesamowitego tempa,wygrane turnieje GP,pech w wypadku pod Pniewami,kraksa z Protasem,przenosiny do Tarnowa,następnie do Gorzowa i w końcu zdobycie upragnionego złota,łzy szczęścia i zarazem dumy,że dokonał tego wychowanek Polonii.Aż nie chce się wierzyć,że ta wspaniała,niesamowita,jedyna w swoim rodzaju kariera powoli dobiega końca. Dla mnie polski speedway drugiego tak wspaniałego zawodnika raczej długo się nie doczeka,bo Tomek był jeden,wyjątkowy,dzięki któremu polski żużel zawdzięcza bardzo wiele.Dziękuje MISTRZU za te wszystkie lata wspaniałej kariery,tych niezapomnianych szarż po orbicie i wszystkich biegów gdzie wyprawiałeś rzeczy wręcz niemożliwe,dostarczając niesamowitych emocji i wrażeń,powodując szybsze bicie serca. Wiem,że do ostatnich dni swojego życia,będę swoim dzieciom,wnukom i młodszym kibicom z uporem maniaka powtarzał jak mantrę zdanie: "GOLLOB TO NAJLEPSZY ŻUŻLOWIEC JAKIEGO POLSKA ZIEMIA WYDAŁA NA ŚWIAT,NAJLEPSZY Z NAJLEPSZYCH I DRUGIEGO TAKIEGO BARDZO DŁUGO NIE BĘDZIE"
                        • Maciula87 Zgłoś komentarz
                          Pierwsze 5 sezonów GP było najbardziej ekscytujące... Cały miesiąc czekało się na zawody i było naprawdę ciekawie...
                          • BornToDie Zgłoś komentarz
                            Było, minęło, szkoda...kupę emocji dał :) jego jazda przyciągała mnie przed TV kiedy jeszcze żużel dyndał mi miedzy nogami, to na prawdę dużo znaczy :)
                            Zobacz więcej komentarzy (32)