Nawet oni nie ustrzegli się wtopy. Żużlowcy bardzo mocni, ale mieli swoje chwile słabości

Radosław Wesołowski
Radosław Wesołowski

Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 14. miejsce na liście klasyfikacyjnej (śr. 2,012)

Po przejściu Polaka do drużyny z Leszna wielu kibiców liczyło na jego świetne występy. Można powiedzieć, że generalnie nie zawodu nie było. Wprawdzie w sezonie 2016 Kołodziej w Unii Tarnów jeździł lepiej niż w tym roku, jednak nie ma powodu do narzekań. Nie oznacza to jednak, że 33-latkowi udało się uniknąć słabego występu.

Najsłabiej w całym sezonie 2017 Janusz Kołodziej spisał się w spotkaniu 13. kolejki. Wówczas Fogo Unia przegrała z MRGARDEN GKM-em w Grudziądzu 40:48. Opisywany zawodnik zdobył tylko dwa punkty w trzech startach. Można śmiało powiedzieć, że to właśnie punktów Kołodzieja zabrakło do zwycięstwa.

Czy lider z prawdziwego zdarzenia ma prawo do choćby jednego występu na poziomie 2-4 punktów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • Sebol Zgłoś komentarz
    Można byłoby do tego zestawienia dorzucić Zmarzlika za półfinał u siebie z Wrockiem.
    • Leszek Wojciechowski Zgłoś komentarz
      jak shamek pojedzie to i w PO możecie
      • Krespo Zgłoś komentarz
        Sport jest nieprzewidywalny... :) każdy ma prawo popełnić błąd
        • japierdolęwszystkozajete Zgłoś komentarz
          7/9 - Jason Doyle, a na zdjęciu Pepe...ręce opadają ;(
          • Zawsze My Zgłoś komentarz
            ciekawostka...większość wpadek zdarzyła się..w Grudziądzu...wnioski, wnioski wysnuwać panowie