Oni dostali łomot już na inaugurację Ekstraligi. Będzie powtórka z rozrywki?
1. Unibax Toruń - Marma Polskie Folie Rzeszów 63:28 (6 kwietnia 2008)
Jeszcze przed meczem było jasne, że rzeszowianie będą mieli trudną przeprawę. Unibax nie krył bowiem swoich mistrzowskich aspiracji, z kolei goście przystępowali do rozgrywek świadomi walki o utrzymanie. Zaskoczenia nie było, po ośmiu biegach gospodarze prowadzili bardzo pewnie 35:13. W ekipie toruńskiej szalał Ryan Sullivan (14+1). Wśród rzeszowian jedynie Matej Zagar był w stanie wygrać dwa wyścigi.
Zgodnie z przewidywaniami Marma skończyła sezon zasadniczy w dole tabeli i musiała stoczyć bój o utrzymanie w barażu z Wybrzeżem Gdańsk. Ta sztuka się nie powiodła i w sezonie 2009 rzeszowianie zameldowali się w pierwszej lidze. Torunianie natomiast dotarli aż do finału, gdzie po zaciętym dwumeczu z Unią Leszno wywalczyli mistrzostwo Polski. To był ostatni złoty medal zdobyty przez Unibax.
-
jacektorun Zgłoś komentarzsiebie,tu na forum...Niewyobrażalna i do tej pory nie spotykana napinka...Ten mecz mieli wygrać z placem w d....Był pogrom,tyle że w drugą stronę
-
krups Zgłoś komentarzWłókniarz do 2017 był totalnie nieprzygotowany. Teraz prędzej to będzie 35:55.
-
LEGION STAL Zgłoś komentarzMecze u siebie na inaugurację w Grudziądzu stają się tradycja.