Dzikie karty nie dały rady. Woźniak liderem, Lambert dał ciała
Dom nie przyniósł szczęścia
W Grand Prix ponownie przyszło zaprezentować się Andreasowi Jonssonowi, który z dziką kartą wystąpił w GP Szwecji w Hallstavik. Na torze, który zna jak własną kieszeń, szwedzki żużlowiec co prawda punktował w każdym wyścigu, jednak nie na tyle wysoko, by awansować choćby do półfinału turnieju.
Jonsson trzy razy przekraczał linię mety na trzeciej pozycji, a dwa razy był drugi. Do półfinału zabrakło mu dwóch "oczek". Doświadczony żużlowiec po zawodach z pewnością mógł odczuwać niedosyt.
Jonsson w Hallstavik: 7 punktów (1,2,1,1,2), 10. miejsce
Biegi z jego udziałem:
2. Zmarzlik, Doyle, Jonsson, Łaguta
7. Zagar, Jonsson, Holder, Cook
12. Janowski, Sajfutdinow, Jonsson, Pedersen
13. Lindgren, Woffinden, Jonsson, Dudek
18. Hancock, Jonsson, Pawlicki, Vaculik
-
Zimny81 Zgłoś komentarzrezerwowym, wiec jest szansa, ze 2-3 imprezy zaliczy. Plus pewnie dzika karta na Cardiff.
-
Lambo505 Zgłoś komentarzwówczas powinien być wykluczony Woffinden, który wypchnął Lamberta. Pamiętając, że Woffinden przekroczył w Malili dwoma kołami linie może miało by to korzystny wpływ na końcową klasyfikację? Może Bartosz Zmarzlik miałby dzisiaj Mistrza Swiata???
-
masuo Zgłoś komentarzlambert to jest poziom nice plz takze nie rozumiem dlaczego twierdzicie ze dal ciala
-
KATO-OSTAFA NIE CZYTAM Zgłoś komentarznie chce mi sie jakos przerzucac tych stron...odpuszczam.
-
Maciek Adamek Zgłoś komentarzpółfinału aleto była kartan na + nie - A Woźniak zabrakło w półfinale dzięki chciwcowi nie powiem komu...