Świat usłyszał o Szpilce. Zobacz, z kim niebawem może zmierzyć się Polak

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski


Malik Scott 
Wiek: 35 lat
Rekord zawodowy: 38 wygranych, 2 porażki, 1 remis

Scott w wadze ciężkiej sprawdził się w walce z czołowymi pięściarzami. Na swoim koncie ma m.in. remis z Wiaczesławem Głazkowem czy wygrane nad Alexem Lepai i Tonym Thompsonem. Bokser z Filadelfi rzadko jednak wygrywa przed czasem i nie słynie z nokautującego uderzenia. W marcu 2014 roku zaliczył on bolesną lekcję od Deontaya Wildera, który znokautował go już w 1. rundzie walki. 

Polub Sporty Walki na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • olo82 Zgłoś komentarz
    podobno w gronie potencjalnych kandydatów znajdują sie , małysz, ibisz , cichopek ....
    • Szukut Zgłoś komentarz
      Ruiz JR., później Glazkow/Arreola, oczywiście ze wygra pierwsza walkę. I myślę że lepiej by się sprzedała walka z Chrisem
      • xman2200 Zgłoś komentarz
        A ja wam mowie "walka wieczoru" w Polsacie z Gołotą Saletą albo rewanż z Adamkiem
        • kros Zgłoś komentarz
          Czy to wazne znowu powrot do fryzjerow!
          • Grzymisław Zgłoś komentarz
            Walki o tytuł po przegranej przez KO nie dostanie na 100%, to jest oczywiste. A z tej listy to jedynie Malik Scott jest właściwym przeciwnikiem, lub Ruiz. Pozostali wydają się być lepsi, a
            Czytaj całość
            drugiej przegranej pod rząd nie można ryzykować. Szpilka zdecydowanie nie ma takiej marki, by móc sobie na to pozwolić. Przegrana z mistrzem - ok. Ale przegrana z kimś, kto niedawno coś dużego przegrał mogłaby go pogrążyć w rankingach na dłuższy czas.
            • Lester Zgłoś komentarz
              Szpila gdy się wykuruje i wznowi treningi to każdy z tych bokserów jest jak najbardziej w jego zasięgu.
              • _smigol_ Zgłoś komentarz
                Najman jest gotowy do walki ze Szpilką. Choćby dzisiaj.
                • Zartanxxx Zgłoś komentarz
                  Stiverne ? Pulew? Głazkow? Martin? Ludzie litości błagam... Przecież to są i tak już za wysokie progi dla Arturka...