Wpadka dopingowa to sprawka Rosjan? Australijski bokser walczy o dobre imię
W próbce moczu Browne'a znaleziono ślady clenbuterolu - substancji zakazanej w zawodowym sporcie.
Badanie przeprowadziła VADA, niezależna agencja antydopingowa z Las Vegas, która przesłała wyniki organizatorom gali w Groznym. Podejrzany o doping bokser może jeszcze wystąpić o zbadanie próbki B (na własny koszt).
Niektórzy po opublikowaniu tej informacji wydali "wyrok". Nazwali Browne'a oszustem. Tak zrobił choćby inny bokser wagi ciężkiej z Australii Solomon Haumono. Publicznie zakpił ze swojego rodaka. - Mam nadzieję, że nauczycie się czegoś od tego Lucasa - napisał, zwracając się następnie do Browne'a. - Zawsze wiedziałem, że nie jesteś tym, kim twierdziłeś, że jesteś. Bądź teraz mężczyzną.
Jednak sprawa nie jest tak jednoznaczna. Kilka argumentów działa na korzyść Browne'a i każe zastanowić się nad tym, czy rzeczywiście świadomie sięgnął po doping.