Wielcy mistrzowie świata Formuły 1

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Fernando Alonso - 2 tytuły.

Hiszpański kierowca swoje dwa tytuły zdobył z ekipą Renault. To własnie Fernando Alonso przerwał dominację Michaela Schumachera. Po tych sukcesach Hiszpan postanowił na rok zmienić otoczenie. Pobyt w McLarenie jednak był nieudany i dwukrotny mistrz świata wrócił na kolejne dwa lata do Renault. Od sezonu 2010 reprezentuje barwy Ferrari. To właśnie Fernando Alonso miał być dla włoskiej stajni kierowcą, który nawiąże do sukcesów Michaela Schumachera. Do tej pory Hiszpan nie zdołał jednak zdobyć kolejnego mistrzostwa świata, za to trzykrotnie kończył zmagania na drugim miejscu. W tym sezonie może po raz czwarty zostać wicemistrzem świata w barwach Ferrari.

[urlz=http://www.facebook.com/SportyMotorowe.SportoweFakty?ref=hl]Jesteś kibicem sportów motorowych? Zapraszamy na nasz fan page na Facebooku!

[/urlz]


Czy Sebastian Vettel pobije rekord Michaela Schumachera?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
statsf1.com / inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Hej Apator Zgłoś komentarz
    Wymienienie w tym gronie Vettela to skandal i kompromitacja.
    • tomekBYDGOSZCZ Zgłoś komentarz
      Schumacher to był wielki zawodnik, miał szczęście trafić na dobry okres do Ferrari ale to, że prędzej zdobył mistrzostwa z Bennetonem świadczy o jego niezwykłym talencie. Niepotrzebnie
      Czytaj całość
      teraz niszczy swoją legendę dziwnymi powrotami, F1 od jego czasu zmieniło się i nawet taki mistrz jak on nie daje już rady, a poza tym wiek też ma wpływ na refleks, kondycje, itp. Fanigo to był mistrz nad mistrze wsiadał do byle jakiego bolidu znaczy nie byle jakiego ale obojętnie jakiej stajni, i wygrywał. Ale wtedy F1 wyglądało trochę inaczej. Vettel na razie pokazał, że świetnie wykorzystuje to, że jeździ w najszybszym bolidzie w stawce. Oczywiście do tego też potrzebne są mistrzowskie umiejętności! Ma po prostu szczęście, że w odpowiednim momencie znalazł się w odpowiednie stajni. Alain Prost i Ayrton Senna to prawdziwe legendy F1. Ich rywalizacja na torze w przełomie lat 80-tych i 90-tych pokazała prawdziwe piękno F1. Niki Lauda – mistrz i nic dodać i nic ująć. Kiedyś słyszałem taki kawał: Podchodzi żółw do zająca i proponuje mu wyścig, zając patrzy ze zdziwieniem ale zgadza się. Ustalają trasę przez polanę i stają na starcie. Zając patrzy na żółwia i pyta się z niedowierzaniem: „Ty naprawdę chcesz ze mną wygrać?” „Tak” – odpowiedział spokojnie żółw. Zając zapytał ponownie i ponownie żółw mu potwierdził. Już mają startować, już są gotowi kiedy w ostatniej chwili zając krzyczy: „Żółw ja się z Tobą nie ścigam! Ty nie jesteś żaden żółw, Ty jesteś Niki Lauda!” :-) Mika Hakkinen, kto wie jak by się potoczyła jego kariera gdyby nie nastała era Schumachera (w Ferrari) – fajnie się zrymowało. Fernando Alonso – według mnie obecnie najlepszy kierowca w stawce F1. W ostatnich latach dorównywał mu tylko Robert Kubica i nie jest to tylko moje zdanie. Można się z nim nie zgadzać ale wielu fachowców F1 je podziela. Może jak Ferrari trochę dogoni technologicznie Red Bulla to nastanie era Hiszpana?