Transfery w polskiej lidze, spory ruch na rynku. Te kluby nadal szukają
Spore zmiany w zespole beniaminka
Rawlplug Sokół Łańcut. U beniaminka ogromne zmiany. Z pracy - jeszcze przed rozpoczęciem sezonu - zrezygnował trener Dariusz Kaszowski, który tworzył ten klub przez wiele lat. Teraz zastąpi go Radosław Soja, który miał pełnić rolę jego asystenta. Polska część składu jest już zamknięta, tego nie można powiedzieć o zagranicznej rotacji. W tym momencie klub ma zakontraktowanych trzech obcokrajowców, trwają poszukiwania jeszcze jednego gracza wysokiego, który stworzy duet z Przemysławem Wroną.
Trefl Sopot. Trener Żan Tabak szuka na rynku podstawowego rozgrywającego, który ma być jednym z liderów drużyny. Wiemy, że klub na tego zawodnika ma przeznaczone całkiem spore pieniądze, ale chorwacki szkoleniowiec jest bardzo wymagający. Zwraca uwagę na wiele elementów. Szuka jak najlepszej opcji na rynku i całkiem możliwe, że na nowego rozgrywającego trzeba będzie jeszcze poczekać. Może nawet... do rozpoczęcia sezonu. Słyszymy, że takiego rozwiązania nie można wykluczyć. Warto też dodać, że Trefl Sopot może skorzystać z opcji zatrudnienia sześciu obcokrajowców, ale - przed rozpoczęciem sezonu - klub nie planuje kontraktować tak dużej liczby graczy zagranicznych.
Twarde Pierniki Toruń. Skład zespołu jest zamknięty. Możliwe, że w trakcie rozgrywek dołączy do drużyny piąty obcokrajowiec.
WKS Śląsk Wrocław. W zespole mistrza Polski zaszły spore zmiany. Z zestawu obcokrajowców pozostali tylko Ivan Ramljak i Justin Bibbs (dochodzi do siebie po ciężkiej kontuzji). Do drużyny dołączyli Jeremiah Martin, Arciom Parachouski i Conor Morgan. Wiemy, że trener Andrej Urlep chce zobaczyć, jak zafunkcjonuje zespół w nowym ustawieniu po dołączeniu zawodników, którzy przebywają obecnie na zgrupowaniu kadr narodowych. "Mamy jeszcze opcje na dokonanie zmian czy wzmocnień" - słyszymy z wrocławskiego obozu.