Sypnęło transferami w PLK. Durhama chciało pół ligi! Gdzie zagra?
Krzysztof Kaczmarczyk
Długo było cicho, jeżeli chodzi o dąbrowski MKS. Od kilku tygodni wiadome było jedyne to, że drużynę nadal prowadzić będzie Hiszpan Boris Balibrea i... to tyle. Potem pojawiła się informacja o tym, że pomimo ważnego kontraktu z klubem rozstaje się Dawid Słupiński, który finalnie wylądował w PGE Spójni Stargard.
Teraz w końcu coś pozytywnego. Wiadomo, że w Dąbrowie Górniczej nadal grać będą Marcin Piechowicz i Szymon Ryżek. Ten drugi poprzednie rozgrywki niemal w całości stracił przez poważną kontuzję kolana. Teraz wraca głodny gry.
Co dalej? MKS na pewno musi wzmocnić polską rotację - na liście potencjalnych kandydatów znajduje się m.in. doskonale znany w tym klubie Mateusz Zębski, dla którego byłby to powrót po pięciu latach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje Sabalenki. Co za widok!
Polub Koszykówkę na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (11)
-
A to śmieszki :) Zgłoś komentarz@Teutonic Terror: Pewnie odłożyli sobie na wypadek gdyby spadli to wtedy by sobie kupili awans jak toruń.
-
Bartek Szkoda Zgłoś komentarzTy im pożyczyłeś przecież
-
Teutonic Terror Zgłoś komentarzCiekawe skąd bankruci mieli kasę na takie transfery.