W tym artykule dowiesz się o:
10. Łukasz Pacocha (Legia Warszawa) - 10,5 pkt, 3,9 as, 2.7 zb
O tym transferze spekulowano od wielu miesięcy. - Byłem zdecydowany na Legię. Chciałem po 14 latach wrócić do domu. Musieliśmy się tylko dogadać pod względem finansowym - podkreślał latem były rozgrywający Spójni Stargard. Łukasz Pacocha mimo problemów ze zdrowiem, w pierwszej rundzie rozgrywek był mocnym punktem Legii. Znakomicie uzupełnia się z kapitanem Łukaszem Wilczkiem, a gra zespołu z Warszawy wygląda coraz lepiej.
9. Alan Czujkowski (Max Elektro Sokół Łańcut ) - 11,4 pkt, 4,9 zb, 2,7 as
Alan Czujkowski po dwóch latach wrócił do I ligi. W ekstraklasie rozegrał 58 spotkań, w której nie pełnił jednak pierwszoplanowej roli. Stąd transfer do Łańcuta. W szeregach Max Elektro Sokoła ma pewne miejsce w pierwszej piątce, spędzając na parkiecie średnio 29 minut. W tym czasie notuje 11,4 punktu, 4,9 zbiórki oraz 2,7 asysty na spotkanie. - Wygrywamy, jesteśmy liderem I ligi, nikt z nas nie mam poważniejszych kontuzji, więc tylko się cieszyć - podkreślał w jednym z wywiadów Czujkowski.
8. Damian Janiak (Spójnia Stargard) - 12,3 pkt, 4,7 zb, 3,9 as
Po dwóch sezonach gry w Pruszkowie Damian Janiak potrzebował nowych wyzwań. Takie gwarantuje mu z pewnością Spójnia Stargard, która po pierwszej rundzie rozgrywek zajmuje drugie miejsce. Wielki wkład w efektowną i efektywną grę Spójni ma właśnie 27-letni Janiak, który praktycznie nigdy nie schodzi poniżej określonego poziomu. Na Pomorzu Zachodnim notuje średnio 12,3 punktu, 4,7 zbiórki oraz 3,9 asysty na spotkanie.
7. Mikołaj Grod (KSK Noteć Inowrocław) - 15,7 pkt, 6,2 zb, 1,5 as
Obecny sezon dla Mikołaja Groda jest niezwykle udany. Mimo problemów finansowych Noteci Inowrocław, 27-latek znakomicie radzi sobie na I-ligowych parkietach. Skrzydłowy notuje średnio 15,7 pkt, co daje mu piąte miejsce w rankingu najlepszych strzelców na zapleczu PLK. O Mikołaja Groda zaczęły pytać inne kluby i nie jest wykluczone, że jeszcze w tym okienku transferowym zmieni pracodawcę.
6. (KSK Noteć Inowrocław) Marcin Kowalewski - 16,5 pkt, 5,7 zb, 1,2 as
"Kowal" jest bez wątpienia gwiazdą I ligi. Swoją wartość udowadniał w poprzednich latach w Zniczu Basket Pruszków, SKK Siedlce, a teraz w Noteci Inowrocław. Jego mocną stroną są rzuty z dystansu, w których czuje się jak ryba w wodzie. Marcin Kowalewski zawsze imponuje spokojem i wyrachowaniem w grze. Jego przypadek jest bardzo podobny do Mikołaja Groda. Skrzydłowy po świetnych występach dostał kilka ciekawych ofert i być może w najbliższym czasie zmieni barwy klubowe.
5. Hubert Mazur (GKS Tychy) - 16,3 pkt, 5,4 zb, 3,1 as
Znakomity transfer GKS-u Tychy. Przypomnimy, że dla włodarzy ze Śląska pozyskanie Huberta Mazura było priorytetem w przerwie letniej. Nikt w Tychach nie żałuje swojej decyzji, gdyż Mazur znakomicie wkomponował się do nowego zespołu. 32-latek często bierze na siebie ciężar zdobywania punktów. Pokazał to między innymi ostatni pojedynek z SKK Siedlce, w którym zdobył 20 oczek.
4. Marcin Salamonik (GTK Gliwice) - 13,8 pkt, 6,9 zb, 1,9 as
Marcin Salamonik w poprzednim sezonie pokazał się w PLK z bardzo dobrej strony. Wydawało się, że podkoszowy pozostanie w ekstraklasie na dłużej, jednak los sprawił, że 33-letni gracz ponownie wylądował w I lidze. "Sali" od początku sezonu udowadnia, że potrafi być liderem swojej drużyny. Najdobitniej pokazują to statystyki, w których po 13 meczach notuje średnio 12,1 punktu, 6,4 zbiórki oraz 2 asysty na spotkanie. Podkoszowy nie ukrywa, że chciałby jeszcze raz w karierze spróbować swoich sił w ekstraklasie. Czy uda mu się to w barwach GTK Gliwice?
3. Tomasz Prostak (meritumkredyt Pogoń Prudnik) - 15,8, 5 zb, 4,7 as
Po kontuzji u Tomasza Prostaka nie ma już śladu. Rozgrywający w wielkim stylu wrócił do I ligi, będąc czołową postacią nie tylko Pogoni Prudnik, ale także całych rozgrywek. - Zależało mi głównie na tym, aby grać jak najwięcej po kontuzji, którą przeszedłem w zeszłym sezonie. Jak widać gram sporo minut, więc jestem zadowolony. A co do gry, są lepsze momenty jak również i gorsze, jednak brakuje mi stabilizacji. Także przede mną jeszcze dużo pracy - mówi skromnie rozgrywający. Bez świetnej postawy Tomasza Prostaka jednak, piąte miejsce Pogoni Prudnik byłoby wręcz niemożliwe.
2. Marcin Dymała (Spójnia Stargard) - 15 pkt, 6,3 zb, 6 as
Marcin Dymała znakomicie wkomponował się do Spójni Stargard. Na uwagę zasługuje przede wszystkim jego niesamowita wszechstronność, gdyż jest zawodnikiem, który w I lidze najczęściej "ociera" się o triple-double. Oprócz kreowania gry, 26-letni zawodnik ma również instynkt kilera, gdyż potrafi seryjnie zdobywać punkty. Taki gracz dla każdego trenera to skarb.
1. Marcin Sroka (Max Elektro Sokół Łańcut) - 16,2 pkt, 5,2 zb, 1,7 as
Dariusz Kaszowski po raz kolejny miał nosa. Szkoleniowiec Max Elektro Sokoła zaufał byłemu reprezentantowi Polski, który w tym sezonie debiutuje I lidze. Marcin Sroka odpłacił się najlepiej jak mógł - swoją znakomitą grą. Skrzydłowy był wielokrotnie motorem napędowym swojej drużyny, a przez wielu ekspertów nazywany jest najlepszym koszykarzem na zapleczu PLK. Trudno nie zgodzić się z taką opinią. Srokę najdobitniej bronią statystyki: 16,2 punktu, 5,2 zbiórki oraz 1,7 asysty. Wielkie brawa.