Czeka na to cały świat koszykówki! Wielkie mecze w NBA
SAN ANTONIO SPURS - CHICAGO BULLS (godz. 23.00)
San Antonio Spurs po raz pierwszy od wielu lat zagrają w święta bez Tima Duncana, którego usłana sukcesami kariera dobiegła końca. Chicago Bulls wybiegną na parkiet już bez Derricka Rose'a , ale za to z Dwyanem Wadem i Rajonem Rondo. Dla Wade’a będzie to już 12. występ w Boże Narodzenie, ale pierwszy w innym zespole niż Miami Heat.
Biorąc pod uwagę formę zespołów w ostatnich dniach, zdecydowanymi faworytami pojedynku są podopieczni Gregga Popovicha. Bulls przegrali bowiem 8 z 11 ostatnich spotkań i wylecieli poza czołową ósemkę Konferencji Wschodniej. Dyspozycja wspominanego już Wade’a może być znacząca dla przebiegu rywalizacji. W ostatnich dwóch meczach zgubił on swoją skuteczność, trafiając tylko 12 z 36 oddanych rzutów z gry.
Spurs zwyciężyli sześć z siedmiu ostatnich spotkań, ale w jedynym meczu z Bulls w tym sezonie ulegli 91:95. Wówczas cała pierwsza piątka Byków zagrała na równym, dobrym poziomie, bo każdy z zawodników wyjściowego składu zakończył mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Od tego czasu zaliczają jednak duży regres. Spurs są z kolei wypoczęci i gotowi. Popovich w ostatnim meczu dał odpocząć Tony'emu Parkerowi, Pau Gasolowi oraz Manu Ginobiliemu. Dołóżmy do tego lidera w postaci Kawhi Leonarda i zawsze groźnego LaMarcusa Aldridge'a - siła argumentów jest zdecydowanie po stronie Ostróg.