Czeka na to cały świat koszykówki! Wielkie mecze w NBA

Piotr Szarwark
Piotr Szarwark

SAN ANTONIO SPURS - CHICAGO BULLS (godz. 23.00)

San Antonio Spurs po raz pierwszy od wielu lat zagrają w święta bez Tima Duncana, którego usłana sukcesami kariera dobiegła końca. Chicago Bulls  wybiegną na parkiet już bez Derricka Rose'a , ale za to z Dwyanem Wadem i Rajonem Rondo. Dla Wade’a będzie to już 12. występ w Boże Narodzenie, ale pierwszy w innym zespole niż Miami Heat.

Biorąc pod uwagę formę zespołów w ostatnich dniach, zdecydowanymi faworytami pojedynku są podopieczni Gregga Popovicha. Bulls przegrali bowiem 8 z 11 ostatnich spotkań i wylecieli poza czołową ósemkę Konferencji Wschodniej. Dyspozycja wspominanego już Wade’a może być znacząca dla przebiegu rywalizacji. W ostatnich dwóch meczach zgubił on swoją skuteczność, trafiając tylko 12 z 36 oddanych rzutów z gry.

Spurs zwyciężyli sześć z siedmiu ostatnich spotkań, ale w jedynym meczu z Bulls w tym sezonie ulegli 91:95. Wówczas cała pierwsza piątka Byków zagrała na równym, dobrym poziomie, bo każdy z zawodników wyjściowego składu zakończył mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Od tego czasu zaliczają jednak duży regres. Spurs są z kolei wypoczęci i gotowi. Popovich w ostatnim meczu dał odpocząć Tony'emu Parkerowi, Pau Gasolowi oraz Manu Ginobiliemu. Dołóżmy do tego lidera w postaci Kawhi Leonarda i zawsze groźnego LaMarcusa Aldridge'a - siła argumentów jest zdecydowanie po stronie Ostróg.

Czy będziesz oglądał/a NBA w Boże Narodzenie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
ESPN / inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)