Pacocha faktorem Legii i piłkarze na trybunach - kulisy pierwszego meczu finałowego zaplecza PLK
Piotr Dobrowolski
Emocje już w pierwszym pojedynku - taka powinna być cała seria
Mecz otwierający rywalizację finałową był bardzo emocjonujący i stał na wysokim poziomie. Nieustępliwości i dramaturgii powinniśmy oczekiwać także po kolejnych starciach tej serii. - Na pewno nie skończy się w trzech spotkaniach - przewiduje Zegzuła. Jego zdanie podziela Juć. - Znając trenera Pawła Turkiewicza, na pewno na drugi mecz przygotował coś ekstra i postara się zaskoczyć Legię - mówi skaut NBA. Wszak GTK po 3:0 odprawiło z kwitkiem Jamalex Polonię 1912 Leszno i jednego z głównych faworytów do awansu, Max Elektro Sokoła Łańcut.
Emocji nie powinno zabraknąć w sobotnim pojedynku, który rozpocznie się o godz. 18.
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)