Lewandowski pobiegł jak profesor, sztafety zwieńczyły dzieło - siedem pięknych chwil HME w Pradze
Łukasz Żaguń
Rafał Omelko (bieg na 400m)
Można powiedzieć, że Omelko w Pradze miał szansę na dwa srebrne medale. W biegu na 400m na finiszu stoczył bowiem pasjonującą walkę z Dylanem Borlee. Ostatecznie bitwę tę przegrał o zaledwie jedną setną sekundy i musiał zadowolić się brązem. Mimo to, jego występ w HME należy klasyfikować w kategoriach sukcesu dużego kalibru, tym bardziej, że jako jedyny z Polaków zdobył on w Pradze dwa medale - drugi, srebrny, w sztafecie 4x400m.
Omelko smak sukcesu znał już wcześniej. W swoim dorobku ma on bowiem brązowy medal mistrzostw Europy z Zurychu, również w sztafecie 4x400. Pragę bez dwóch zdań może on jednak zaliczyć do miejsc wyjątkowo szczęśliwych.
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
yes Zgłoś komentarzBiegał kiedyś Stefan - nie profesor lecz "latający doktor" z 1.46,5.
-
Basketnba Zgłoś komentarzgenialny występ lewandowskiego i sztafety męskiej, no i moze Lieska, reszta moim zdaniem po prostu zrobiła swoje
-
yes Zgłoś komentarzBrawo medaliści oraz juniorzy Swoboda i Bukowiecki.