Co się stało z "farbowanymi lisami"?

 Redakcja
Redakcja


Ludovic Obraniak 

31-letni dziś Francuz miał być zbawieniem reprezentacji Polski, ale nigdy nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Zaczął co prawda z wysokiego C, bo od dubletu w debiutanckim meczu towarzyskim z Grecją w Bydgoszczy, ale w kolejnych 33 występach zdobył tylko cztery gole - żadnego w pojedynku o stawkę, których z orłem na piersi rozegrał w sumie 10. Trafiał tylko w towarzyskich spotkaniach z Ekwadorem, Wybrzeżem Kości Słoniowej, Andorą i Urugwajem.

Ma polskie korzenie - Polakiem pochodzącym z wielkopolskich Pobiedzisk był jego dziadek Zygmunt, który w wieku czterech lat, czyli w 1937 roku, wyemigrował z rodziną do Francji. "Ludo" występował we francuskich reprezentacjach juniorskich i zaliczył też epizod w "młodzieżówce", ale gdy stało się jasne, że nie ma szans na przebicie się do pierwszej reprezentacji Trójkolorowych, rozpoczął starania o polski paszport.

W maju 2013 roku ogłosił, że dopóki selekcjonerem reprezentacji Polski będzie Waldemar Fornalik, nie zagra w biało-czerwonych barwach. Gdy Fornalika zastąpił Nawałka i tak zabrakło go w kadrze na towarzyskie mecze ze Słowacją i Irlandią, bowiem odmówił nowemu opiekunowi reprezentacji wzięcia udziału w zgrupowaniu ze względu na zbliżające się narodziny dziecka.
 
Nawałka przyjął tę argumentację Francuza i dalej zabiegał o jego powrót do drużyny narodowej. Selekcjoner dopiął swego pod koniec 2013 roku. - Chcę znowu trenować i grać w reprezentacji Polski. W niedzielę, po meczu ligowym z Lille spotkałem się z selekcjonerem. Spokojnie porozmawialiśmy, wyjaśniliśmy sobie wiele spraw z przeszłości i z ochotą podjąłem decyzję o ponownej walce o miejsce w drużynie narodowej. To dla mnie honor i wielki zaszczyt - mówił Obraniak 8 grudnia 2013 roku.

- Cieszę się, ze Ludo chce być z nami. Jeśli będzie w dobrej dyspozycji sportowej, chętnie powołam go do kadry narodowej. Widziałem Ludo w ciągu ostatnich czterech dni w dwóch meczach ligowych. Pokazał atuty, jakich wymagam od kadrowiczów. A więc: zaangażowanie i dobrą realizację założeń taktycznych, wyszkolenie techniczne i dobre przygotowanie fizyczne do meczu - mówił o swoim podopiecznym z odzysku trener Nawałka.

Obraniak nie zagrzał długo miejsca w kadrze Nawałki. Po bezbarwnych występach przeciwko Szkocji i Niemcom selekcjoner zrezygnował z jego usług, a znalazł się też na zakręcie klubowej kariery. W styczniu 2014 roku zamienił Girondins Bordeaux na Werder Brema, ale w ciągu roku rozegrał dla niemieckiego klubu tylko 13 spotkań. Rundę wiosenną minionego sezonu spędził w tureckim Caykur Rizesporze, a dziś występuje w Maccabi Hajfa, czyli w ostatnim zespole izraelskiej ekstraklasy.

Ludovic Obraniak w reprezentacji Polski:

Debiut: 12 sierpnia 2009 vs Grecja (2:0), dwie bramki
Ostatni mecz: 13 maja 2014 vs Niemcy (0:0)
Bilans: 34 występy, 6 bramek
Lata gry w reprezentacji: 2009-
Selekcjonerzy, u których występował: Leo Beenhakker, Franciszek Smuda, Waldemar Fornalik, Adam Nawałka

     

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (12)
  • anunaki Zgłoś komentarz
    a co słychać u farbowanego na Polaka Tomka Lisa??
    • kokojamboo Zgłoś komentarz
      A kogo to obchodzi co sie z nimi dzieje?
      • Michał Olender Zgłoś komentarz
        Polecam do ogladniecia smieszny filmik "Blaszczykowski w Hollywood"
        • Golden_CK Zgłoś komentarz
          Trener Nawałka pokazał, że Polacy nie powinni mieć kompleksów i to co polskie wcale nie jest gorsze od importowanego (nie tylko w sporcie). Postawił na krajowy skład i w pięknym stylu
          Czytaj całość
          wywalczył awans do turnieju finałowego ME 2016.
          • Czort89 Zgłoś komentarz
            Obraniak jak kadra słabo grała to nie chciał w niej grać a jak teraz awansowali do euro to nagle sobie przypomniał ze ma polski paszport. Nauczył się choć trochę mówić po polsku?
            Czytaj całość
            Żadnych farbowanych lisów w kadrze nawałki nie potrzeba a tym bardziej takich zawodników którzy nie chcieli w niej grać a teraz nagle chcą wrócić bo jest sukces( Polański, Obraniak)
            • Tylko Unia Tarnów Zgłoś komentarz
              I walcz tu z rasizmem jak redakcja tai syf robi ,szkoda gadać !!!!!!
              • Puławiak Zgłoś komentarz
                I tak ma być! Polacy własnymi siłami wywalczyli awans przegrywając zaledwie 1 mecz na 10! Niepotrzebni są żadni Brazylijczycy i inni farbowani reprezentanci, którzy mają tyle wspólnego
                Czytaj całość
                z Polską co ja z Chinami albo Wyspami Zielonego Przylądka. Sukces osiągnięty własnymi siłami smakuje wybornie :)
                • Wściekły Byk Zgłoś komentarz
                  To są nasi bracia w wierze i życiu a nie żadne farbowane lisy.
                  • piotruspan661 Zgłoś komentarz
                    Olisadebe i Roger zdecydowanie najbardziej przysłużyli się reprezentacji. Jaki z tego morał ? Taki, że jeśli lis ma być farbowany, to solidnie.
                    • Kasyx Zgłoś komentarz
                      Ojgen, to jedyny piłkarz, który mógłby dać coś naszej kadrze.