Naj... sezonu Bundesligi: Wielka tragedia i głośna rezygnacja. Kto zachwycił, a kto rozczarował?
Piłkarz sezonu: Kevin de Bruyne
Nie mieliśmy najmniejszych wątpliwości, że nagroda indywidualna dla najlepszego zawodnika należy się belgijskiemu pomocnikowi Wilków. De Bruyne przez cały sezon grał na genialnym poziomie i w pełni zasłużenie zwyciężył w klasyfikacji kanadyjskiej, zdobywając 10 goli oraz zaliczając 21 asyst, czym pobił rekord wszech czasów Bundesligi Zvjezdana Misimovicia (Bośniak asystował 20 razy w sezonie).
Niespełna 24-letni de Bruyne wzmocnił VfL w styczniu 2014 roku za 25 mln euro. Aby sprowadzić piłkarza z Chelsea, sięgnięto głębiej do kasy koncernu Volkswagena, ale nikt w klubie nie żałuje tego wydatku. Reprezentant Belgii jest obecnie wyceniany na ponad 50 mln euro i jeśli tylko dyrektor sportowy Klaus Allofs da zielone światło, Wolfsburg na nim zarobi. Póki co włodarze mają jednak nadzieję, że de Bruyne ruszy na podbój Ligi Mistrzów w biało-zielonych barwach.
O miano piłkarza sezonu z de Bruyne mógłby konkurować jedynie Arjen Robben, jednak znaczną część rozgrywek stracił z powodu kontuzji.
VfL Wolfsburg nie sprzeda Kevina de Bruyne i jeszcze się wzmocni. "Zmniejszyć dystans do Bayernu"
-
MaroNBA Zgłoś komentarzBVB powinni też dostać 'najlepsza pogoń sezonu' po 1 rundzie być na ostatnim miejscu i skończyć na miejscu dającym gre w kwalifikacjach do LE?
-
EneMene Zgłoś komentarzTragiczna śmierć piłkarza to raczej nie jest coś, co selekcjonuje się w kategorii podsumowującej sezon...
-
Rafix95 Zgłoś komentarzNo jak Freiburg jest zespołem mało znanym,to chyba Was sutki pieką :)