Polska Borussia - jeden z najwspanialszych epizodów w historii naszego futbolu

Marek Wawrzynowski
Marek Wawrzynowski
Marco Reus

W sezonie 2012-13 Borussia przegrała z Bayernem, dwukrotnie, przynajmniej na boisku. Bawarczycy odzyskali tytuł mistrzowski, wygrali też w finale Ligi Mistrzów, po słabym meczu i golu Arjena Robbena na chwilę przed ostatnim gwizdkiem sędziego.

Ale trzeba pamiętać, że rok wcześniej Borussia nawet nie wyszła z grupy z Arsenalem, Olympique Marsylia i Olympiakosem Pireus. A teraz grała fantastycznie. Wygrała grupę z Realem Madryt, Ajaksem Amsterdam i Manchesterem City. A więc grupę śmierci. O sile ataku stanowili Lewandowski oraz dwóch młodych dynamicznych i nieprawdopodobnie kreatywnych zawodników. Mario Goetze, wychowanek klubu, oraz ściągnięty z Moenchengladbach za ogromną wtedy kwotę 17 milionów euro, Marco Reus. Razem ze świetnie rozwijającym się nowoczesnym defensywnym pomocnikiem, Ilkayem Gundoganem, tworzyli zabójczą grupę.

Niezapomniane momenty to oczywiście zabójcza końcówka z Malagą i bramki Reusa oraz Felipe Santany w doliczonym czasie gry. To była jedna z najwspanialszych końcówek w futbolu w ostatnich latach. A potem był dwumecz z Realem i genialny "czteropak" Lewandowskiego. Jeden z najwspanialszych momentów w ostatnich latach w polskiej piłce.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)