Tak Robert Lewandowski kroczył po rekord Bundesligi. Pamiętny pięciopak, aż 13 drużyn na rozkładzie
Oczko w głowie obrońców. Aubameyang wychodzi na prowadzenie
Fenomenalna forma u nikogo nie trwa wiecznie i w końcówce pierwszej połowy sezonu Lewandowski spuścił z tonu. Rozegrał 9 spotkań ligowych, w których tylko trzy raz skierował piłkę do bramki. Obrońcy, pomni ostatnich wyczynów snajpera, pilnowali go już jak oczka w głowie. "Lewemu" nie najlepiej wiodło się również w Lidze Mistrzów i niemieccy dziennikarze zaczęli nawet sugerować, że 27-latek znalazł się w małym kryzysie.
Mimo to Polak ukończył rundę z rewelacyjnym wynikiem 15 goli, ale nie otwierał klasyfikacji najskuteczniejszych. Prowadził w niej z 18 trafieniami strzelający jak na zawołanie dla Borussii Dortmund Pierre-Emerick Aubameyang. Wtedy wydawało się, że Gabończyk może zagrozić rekordowi wszech czasów Gerda Muellera - 40 bramek w sezonie.
Lewandowskiemu dobrze zrobiła zimowa przerwa w rozgrywkach i w 2016 roku znów regularnie cieszył się z ligowych bramek.Runda | Rywal | Wynik | Gole "Lewego" |
---|---|---|---|
10. kolejka | 1.FC Koeln | 4:0 | 1 gol |
12. kolejka | VfB Stuttgart | 4:0 | 1 gol |
16. kolejka | FC Ingolstadt | 2:0 | 1 gol |