Uśmiercony za życia. Johan Cruyff

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Clive Brunskill/Getty Images


Romario poleciał do Rio 

To jest jedna z najbardziej znanych historii związanych z boskim Johanem i jego pracą w Barcelonie. Pokazująca, że i z niego niektórzy piłkarze potrafili zadrwić. On sam zresztą potrafił się z tego śmiać. 

 - Romario zapytał mnie, czy na dwa dni może pojechać na karnawał do Rio. Powiedziałem mu, że dostanie dwa dni więcej wolnego od swoich kolegów, jeśli w meczu jutro strzeli dwa gole. Po dwudziestu minutach meczu, gdy strzelił drugiego gola, podbiegł do mnie i wykrzyczał: Panie trenerze, mój samolot startuje za godzinę. Musiałem spełnić obietnicę. 

ZOBACZ WIDEO Tomaszewski: Bońkowi trudno będzie skruszyć beton (źródło TVP)

To był styczeń 1994 i mecz... z Realem Madryt. Romario strzelił hat-tricka, Barcelona wygrała 5:0. Tyle że Romario swój pobyt w Brazylii przedłużył. Kiedy w końcu udało się z nim skontaktować, wypalił: Pan Cruyff pozwolił mi wyjechać, ale nie powiedział, kiedy mam wrócić.

Sam Johan drżał tylko przed jedną osobą na świecie. 

Johan Cruyff był najlepszym piłkarzem w historii futbolu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)