Mógł być jak Ronaldo czy Messi, ale nie chciał ciężko pracować. Mario Balotelli kończy dziś 27 lat
Piotr Bobakowski
Fajerwerki w łazience
W październiku 2011 r. tabloidy rozpisywały się o pożarze domu, w którym ekscentryczny piłkarz mieszkał w czasach występów w Manchesterze City (2010-13). Napastnik i jego znajomi zamierzali odpalać fajerwerki przez okno łazienki. Nie zachowali jednak należytej ostrożności i... wywołali pożar. Musieli z tego powodu uciekać z domu, a zabawa zakończyła się akcją straży pożarnej.
Balotelli musiał być przytrzymywany przez policjantów, ponieważ - nie zważając na ogień - chciał wrócić do mieszkania, żeby ratować swoje rzeczy. - Nudziło nam się, więc do kosza wsadziłem fajerwerki. Po chwili wybuchł pożar. Zasłony zapaliły się przez przypadek - tłumaczył dziennikarzom "Super Mario".
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Twitter/Instagram/mb459/"La Gazetta dello Sport"
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Rafix95 Zgłoś komentarzYyy.... upadła gwiazda futbolu? No chyba nie, panie upadła gwiazdo dziennikarstwa.
-
Pietryga Zgłoś komentarzTo bardziej już celebryta. A ma zaledwie 27 wiosenek.