Eduardo w Legii Warszawa - hit czy kit? Jak wielkie gwiazdy w wieku przedemerytalnym radziły sobie w Lotto Ekstraklasie?
Na tym samym mundialu co Danijel Ljuboja wystąpił też Kew Jaliens, a pięć lat później stanęli przeciwko sobie w polskim klasyku. Gdy w styczniu 2011 roku Stanowi Valckxowi i Robertowi Maaskantowi udało się sprowadzić 33-letniego wówczas obrońcę AZ Alkmaar do Wisły Kraków, wielu przecierało oczy ze zdumienia.
Jaliens przywiózł do Krakowa bagaż doświadczeń w postaci aż 380 występów w Eredivisie, którą w 2009 roku wygrał z AZ Alkmaar, 50 gier w europejskich pucharach i 10 występów w reprezentacji Holandii.
Pierwszą rundę przy Reymonta 22 miał udaną i pomógł Wiśle w wywalczeniu trzynastego mistrzostwa Polski, ale im dalej w las, tym ciemniej - w dwóch kolejnych sezonach nie był nawet podstawowym graczem krakowskiego zespołu, choć był jednym z najlepiej opłacanych ligowców.
Bilans jego 2,5-letniej przygody z Wisłą, to 46 ligowych występów, gol i mistrzostwo Polski 2011. Gdy latem 2013 roku wygasł jego kontrakt, przy Reymonta 22 nikt za nim nie zapłakał. Na emeryturę Jaliens udał się do Australii - najpierw był związany z Newcastle Jets (2013-2014), a następnie z Melbourne City FC (2014-2015).
-
Szczecin Janek Zgłoś komentarzPele jest do wzięcia !!!!!
-
jaz0n Zgłoś komentarzślimaków skończy się jak zwykle. Natomiast zatrudnianie jakiegos podstarzałego gwiazdora u schyłku kariery jest w sumie w absolutnej sprzeczności z zapowiadaną polityką Legii, której wyrazem miał być nowy trener- stawianie na młodych i sprzedawanie ich z zyskiem.
-
Wiesiek Kamiński Zgłoś komentarzemeryt przyjechał dorobić ! litości !
-
Claudia_ Zgłoś komentarzEduardo rozegrał ostatni mecz ligowy w lipcu -.-
-
Zoltan Adorian Zgłoś komentarzprofesjonalnym!!!