Eduardo w Legii Warszawa - hit czy kit? Jak wielkie gwiazdy w wieku przedemerytalnym radziły sobie w Lotto Ekstraklasie?
Wspomniany Milos Krasić nie był pierwszym uznanym obcokrajowcem, którego udało się sprowadzić Lechii Gdańsk. W rundzie jesiennej sezonu 2013/2014 zawodnikiem biało-zielonych był 32-letni wówczas Daisuke Matsui, czyli 31-krotny reprezentant Japonii i uczestnik MŚ 2010 w RPA.
Przed przyjazdem do Polski mógł pochwalić się 148 meczami we francuskiej Ligue 1 i 127 występami w rodzimej ekstraklasie, ale do Trójmiasta trafił z bułgarskiej Slavii Sofia, co nie wróżyło niczego dobrego i faktycznie - Japończyk nie grał tak, jak od niego oczekiwano. Miewał przebłyski, ale jego liczby nie rzucały na kolana - w 18 występach strzelił cztery gole, w tym dwa z rzutów karnych, i zanotował trzy asysty.
W przerwie zimowej sezonu 2013/2014 poprosił Lechię o zgodę na powrót do Japonii. Chciał wrócić do ojczyzny ze względów osobistych i przez 3,5 roku bronił barw Jubilo Iwata, by w sierpniu minionego roku niespodziewanie związać się z I-ligową Odrą Opole. Jesienią zagrał tylko w czterech meczach na zapleczu Lotto Ekstraklasy.
-
Szczecin Janek Zgłoś komentarzPele jest do wzięcia !!!!!
-
jaz0n Zgłoś komentarzślimaków skończy się jak zwykle. Natomiast zatrudnianie jakiegos podstarzałego gwiazdora u schyłku kariery jest w sumie w absolutnej sprzeczności z zapowiadaną polityką Legii, której wyrazem miał być nowy trener- stawianie na młodych i sprzedawanie ich z zyskiem.
-
Wiesiek Kamiński Zgłoś komentarzemeryt przyjechał dorobić ! litości !
-
Claudia_ Zgłoś komentarzEduardo rozegrał ostatni mecz ligowy w lipcu -.-
-
Zoltan Adorian Zgłoś komentarzprofesjonalnym!!!