Od Sportingu, przez Manchester United i Real Madryt, do Juventusu. Kariera klubowa Cristiano Ronaldo w skrócie
Przekonanie sir Alexa
Premier League. Tam zaczął się kolejny rozdział w karierze Ronaldo. A zdecydował o tym przypadek. Podczas sparingu z Manchesterem United (3:1) nastolatek tak zaimponował Alexowi Fergusonowi, że ten postanowił go czym prędzej sprowadzić. Ponoć Szkota przekonywali do tego także jego podopieczni. Młody piłkarz kosztował 12 milionów funtów.
Co ciekawe, wcześniej o krok od pozyskania przyszłej gwiazdy futbolu byli inni angielscy potentaci. Przez kilkanaście miesięcy zawodnika monitorował Arsenal. Portugalczyk trzykrotnie przyjeżdżał do ośrodka Kanonierów, spotykał się z Arsenem Wengerem. Na przeszkodzie stanęły jednak pieniądze. - Tego, że go nie sprowadziłem żałuję najbardziej w swojej karierze - wyznał niedawno francuski szkoleniowiec. Chętny był także Liverpool. Sam Cristiano wiedział o ich zainteresowaniu. Na łamach rodzimych mediów przekonywał nawet, że gra w klubie z takimi tradycjami jest marzeniem każdego piłkarza i liczy na ofertę. Ta jednak nie przyszła. - Wypatrzyłem go rok przed Fergusonem, na turnieju młodzieżowym w Tulonie. Od razu chciałem go w u siebie, ale mieliśmy określoną strukturę płac, której nie chciałem łamać, by uniknąć problemów w szatni - wspominał później francuski trener The Reds, Gerard Houllier.
Wygrało więc zdecydowanie sir Alexa. A legendarny menadżer był do niego tak przekonany, że wskazał mu przejęcie numeru "7" na koszulce po Davidzie Beckhamie, mimo iż Cristiano poprosił o "28".
-
Dawid75DD Zgłoś komentarzCzego się o nim powie ale to jednak wielki piłkarz być może najlepszy w dziejach i po prostu nie można się z tym nie zgodzić