Portugalia - Polska: niezły mecz i remis Biało-Czerwonych. Ambitny Frankowski, Milik ze stalowymi nerwami (oceny)
Obrońcy
Tomasz Kędziora - 5. W rozegranym przed kilkoma dniami meczu z Czechami w pierwszej połowie nie imponował spokojem, zaliczył kilka prostych błędów. Później było już trochę lepiej, ale w przypadku obrońcy Dynama Kijów bardzo brakowało ofensywnych wejść prawym skrzydłem. Mecz z Portugalią wyglądał w jego przypadku lepiej, mógł nawet w pierwszej połowie strzelić gola, ale piłka po jego uderzeniu głową trafiła w poprzeczkę.
Jan Bednarek - 5. Po meczu z Czechami spłynęła na niego fala krytyki. I nic dziwnego - zagrał bardzo słabo, widać było gołym okiem, że nie gra na co dzień w klubie. Mimo dramatycznej sytuacji w Southampton Jerzy Brzęczek ufa jednak Bednarkowi do tego stopnia, że posłał go do boju także w meczu z Portugalią w Guimaraes. Tym razem obeszło się bez większych błędów. Na szczęście. Nie zmienia to jednak faktu, że wystawianie na tak newralgicznej pozycji piłkarza bez meczowego obycia jest jak zabawa granatem z usuniętą zawleczką.
Thiago Cionek - 5. Pierwotnie w kadrze w ogóle miało go nie być - Jerzy Brzęczek mówił wprost dziennikarzom, że ten zawodnik to nie jest jego bajka - ale przez kontuzje i dramatyczną sytuację kadrową w formacji defensywnej selekcjoner zdecydował się go dowołać w trybie awaryjnym. Przeciwko Portugalii zagrał "bezpiecznie". Szukał najprostszych rozwiązań. Niczego spektakularnie nie zawalił, niczym szczególnym się nie wyróżnił.
Bartosz Bereszyński - 6. Nominalny prawy obrońca, mający zastąpić w drużynie narodowej Łukasza Piszczka, w dwóch listopadowych meczach został wystawiony na lewej stronie obrony. W meczu z Czechami zaprezentował się - jeśli nie słabo - to na pewno przeciętnie. Z Portugalią czekało go wielkie wyzwanie, musiał walczyć z Joao Cancelo czy Andre Silvą. Nie odpuszczał i wyraźnie nie odstawał. Zaliczył kilka ważnych interwencji, kilka razy podłączał się też do akcji ofensywnych. Solidny, udany mecz.
-
Przemyslaw Roslik Zgłoś komentarzbramką robili co chcieli na szczęście brakło im szczęścia.To co graliśmy mając przewagę zawodnika to był blamarz. Jezu ogarnijcie sie
-
Jolkasty Zgłoś komentarz