Koronawirus. Piłkarze, którzy łamali kwarantannę. Swoją nieodpowiedzialnością narażali siebie i innych
Marcin Jaz
Amine Harit (Schalke 04 Gelsenkirchen)
Amine Harit był wyprowadzany późnym wieczorem z baru przez policję. Był na imprezie urodzinowej przyjaciela, która odbywała się po godzinach pracy lokalu (zgodnie z nowymi przepisami miał być zamknięty o godz. 18:00). Oprócz Harita obecnych było dziewięciu innych gości oraz pracownicy baru.Napastnik Schalke tłumaczył policji, że nie wiedział nic o ograniczonych godzinach pracy barów i zakazie organizacji przyjęć. On i jego znajomi dostali pouczenia, natomiast właścicielowi lokalu policja wystawiła mandat.
Harit odbył poważną rozmowę z kierownictwem klubu. W rozmowie z portalem sport1.de dyrektor sportowy Schalke Jochen Schneider wyznał, że zawodnik obiecał, że sytuacja więcej się nie powtórzy.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Katon el Gordo Zgłoś komentarzPIŁKARSKIE ŁOBUZY - gdyby ktoś z wymienionych w artykule czytał SF to pewnie autor musiałby za to określenie ŁOBUZY przepraszać.