Liga Mistrzów: Lionel Messi chce odejść z Barcelony. Te transfery też nie miały prawa się wydarzyć
2001: Sol Campbell, Tottenham Hotspur -> Arsenal FC
Wychowanek "Kogutów" postanowił nie przedłużać wygasającego kontraktu z macierzystym klubem, by na zasadzie wolnego transferu przenieść się do Arsenalu, czyli największego rywala i to z tego samego miasta. Campbell, który dotąd był idolem kibiców Spurs, z dnia na dzień stał się dla nich wrogiem publicznym numer jeden. Czas nie uleczył ran i 73-krotny reprezentant Anglii do dziś jest niemile widziany na White Hart Lane.
Ze sportowego punktu widzenia jego transfer był jednak strzałem w "10". Arsene Wenger słusznie wytypował go na nowego lidera defensywy w miejsce przechodzących na emeryturę Tony'ego Adamsa i Martina Keowna, a sam Campbell w ekipie "Kanonierów" zaspokoił ambicje, na co w Tottenhamie nie miałby szans. Jedyne trofea w karierze zdobył właśnie w Arsenalu.