Nieobecne kołowe, brak liderki - oceny po meczu Polska - Czarnogóra
Rozgrywające:
Kinga Byzdra - 4,5 - Najlepsza nasza zawodniczka w drugiej linii, odważnie atakująca i przyzwoicie rozgrywająca. W pierwszej połowie zdobyła kilka ważnych bramek, w drugiej nieco przygasła, jednak nie można mieć do niej większych pretensji. Słabszy występ w defensywie, w ofensywie dorzuciła jednak 6 bramek, nie egzekwując przy tym karnych.
Marta Gęga - brak oceny - Raptem kilkuminutowy występ, podczas którego nie pokazała nic szczególnego. Pojawiała się zwłaszcza w defensywie, jednak do tej można było mieć dzisiaj sporo uwag.
Karolina Kudłacz - 2 - Niestety, ale nie możemy napisać nic więcej: Słaby mecz kapitan naszej reprezentacji. Kudłacz, czołowa strzelczyni Bundesligi, miała być liderką drugiej linii Biało-czerwonych, jednak w środowym meczu bardzo zawodziła ją skuteczność. Niby zdobyła 4 bramki, ale w pamięci kibiców pozostaną raczej te trzy niewykorzystane sytuacje z 6 metra.
Klaudia Pielesz - brak oceny - Pojawiła się w ostatnich minutach spotkania jako tajna broń Kima Rasmussena i po jednym zablokowany rzucie powróciła na ławkę rezerwowych.
Karolina Semeniuk-Olchawa - brak oceny - W ofensywie chyba w ogóle nie grała, na początku meczu nie wykorzystała jednak rzutu karnego.
Karolina Siódmiak - 3 - 3 bramki i... i ciężko napisać coś więcej o jej grze. Na parkiecie spędziła dość dużo czasu, wymieniając się pozycją na środku lub prawym rozegraniu. Nic szczególnego (poza jedną ładną bramką) jednak nie pokazała - brakowało zarówno gry ze skrzydłem, jak i z kołem.
Alina Wojtas - 4 - W pewnym momencie to na niej oparta była gra drugiej linii Polek, Wojtas celnie rzucała zarówno z 9 metra, jak i z bliższej odległości, gdy decydowała się na odważne ataki w strefę rywalek. W kluczowym momencie spotkania jednak zawiodła - najpierw nie wykorzystała rzutu karnego, potem pomyliła się przy rzucie z dystansu.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
-
kogllu Zgłoś komentarzLiderką reprezentacji jest Niedźwiedź, ona ciągnie gre. Semena to druga która potrafi pociągnąć (brak jej to duże zaskoczenie) koło bez dętki -Matuszczyk i Drabik a w obronie z Stacha, Patrycja musi podładować akumulator "odpocząć" Bramka hmmm... średnio. Może założenia taktyczne i większe nastawienie na Czeszki Brnie zobaczymy Semene, Drabik i Wysokińską, więcej powinna też zagrać Gęsia i Janiszewska.
-
Krystyna Strusinska Zgłoś komentarzżeby oceniać zawodniczki po meczu to trzeba pozwolić im grać a jak zawodniczka wchodzi na pare minut to ona nie jest w stanie nawet wpaść w rytm gry ale takie decyzje podejmuje trener
-
Pedros Zgłoś komentarzTrzeba było wziąć Matuszczyk, to byłoby koło !
-
Observator Zgłoś komentarzTaktyka na ostani kwadrans - ??? Brak Semeny na boisku (karnego nie liczę - vide wczorajsza dyskusja o ich strzelaniu) i akt rozpaczy (wejście na boisko Klaudii) - w sobotę mecz o wszystko i o "dobre imię " - 3mam kciuki !!!
-
Osiedle Czaszki Zgłoś komentarzz uporem maniaka wystawiał Kulwińską, która zagrała najsłabiej z całej drużyny! Same straty i głupia kara! Lepiej wyglądała na kole Joasia Drabik! 2 nie strzelona rzuty karne i kilkanaście sytuacji 100% nie wykorzystanych (Gęga, Janiszewska, Kudłacz). Brak chłodnej kalkulacji przez cały mecz, brak skuteczności w 2 połowie z jednocześnie słabszą obroną i kompletną klapą w bramce Izy Czarnej (skuteczność 0%) to przyczyna porażki! Mecz był do wygrania! Pozytywy: Byzdra (rozwinęła sie w Podgoricy!!!), Ala Wojtas (mimo kontuzji zagrała bardzo dobrze, przyzwoicie oba skrzydła i na dobrym poziomie Gapska (choć kilka piłek więcej mogła odbić). Oddzielnego komentarza wymaga tendencyjne sędziowanie rumuńskich sędzin. To skandal, że ktoś tak słaby i stronniczy jest wyznaczany przez EHF do sędziowania tak ważnego meczu!
-
Krystyna Semeniuk Zgłoś komentarzŻeby oceniać jaką kolwiek zawodniczkę to trzeba dać jej szanse anie przez 60 minut trzymać na ławie to jest nie dopomyślenia.
-
Krystyna Semeniuk Zgłoś komentarzŻeby coś pokazać jakim jest dobrym w meczu to trzeba grać ani w ostaniej minucie puścic na parkiet w tedy jest za póżno i w ten sposób mecze są przegrane na własne życzenie.