Oceny SportoweFakty.pl po meczu z Węgrami: To nie tak miało wyglądać, Kudłacz to za mało
Ocena całego zespołu:
Polska - 2,5 - Co myśleć po takim (kolejnym) występie naszej kadry? Wśród Biało-czerwonych humory po porażce z Węgrami są minorowe, a Karolina Kudłacz przyznaje: - Jesteśmy totalnie zablokowane. Za dużo osób jest w dołku i ciężko nam z niego wyjść. Jesteśmy bardzo rozczarowane.
Nikt nie może odmówić polskim zawodniczkom ambitnej walki na przestrzeni całego meczu, nawet w momencie, gdy rywalki zbudowały dziesięciobramkowe prowadzenie. Katastrofalna wręcz liczba błędów, strat i niecelnych podań w trakcie pierwszej połowy przekreśliła szanse naszej ekipy na korzystny wynik.
Kolejny raz zawiodła też skuteczność, która we wtorkowym meczu utrzymana była na tragicznym 38-procentowym poziomie. Biało-czerwone będą nadal mylić się w ataku, to pewne i normalne, ale chcąc myśleć o korzystnym wyniku w meczu z Rosjankami muszą zdecydowanie poprawić abecadło piłki ręcznej - podania i rzuty.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Marazm trwa, Polki odarte z planów i marzeń - relacja z meczu Polska - Węgry
-
Andrzej Pawelec Zgłoś komentarzsamo, ani nie wypracowuje sobie sytuacji (ba nawet nie próbuje), ani nie pomaga koleżankom z drugiej linii. Dla mnie jedyne wytłumaczenie jej gry od dłuższego czasu to danie odpoczynku Stachowskiej jako filar defensywy. I druga kolejna zawodniczka podobnie jak wcześniej czyli Zalewska, rozumiem, że Kim może mieć utarty skład, ale Migała (choć tu nie jestem bezstronny) była w tej reprezentacji zaliczyła świetną rundę i nie ma jej w kadrze. za to mamy Zalewską, która jest beznadziejna zarówno w ataku jaki w defensywie, ba nawet do kontr biega wolniej od nie wypominając wieku Grzyb czy właśnie Stachowskiej. Dla mnie te dwa nazwiska od dłuższego czasu to nieporozumienie w kadrze i z każdym meczem mnie w tym przekonują, mam jeszcze jedną zawodniczkę, którą uważam, że powinna już odejść, ale ze względu na rzeczywiste zasługi ją pominę. Oczywiście akurat nie ma co ukrywać, że w tych meczach po za krótkim fragmentem na początku meczu z Hiszpankami nie pomagają też bramkarki, no, ale tu jednak nie ma co zwalać na nie winy, szczególnie, że często to jest kwestia szczęścia i dnia i ciężko powiedzieć czy inne zagrałyby lepiej. Mam jednak nadzieję, że z Rosją będą miały swój dzień, bo chyba tylko w ten sposób jest możliwość wejścia do kolejnej rundy.
-
Wielbuond Zgłoś komentarzmeczów. łysy dysponował tym, co mu bank informacji dał.
-
Osiedle Czaszki Zgłoś komentarzSzła do kontry najszybciej, rzuciła bramkę, a piszący ocenę nie wie co to krycie obrotowej z przekazywaniem!!! Jeżeli w obronie kołowa staje obok Niedźwiedź, to ona jest odpowiedzialna za jej krycie! Gdy Stachowska wychodziła do rzutu z 2 linii to Niedźwiedź zostawiała węgierską kołową i też wychodziła do rzucającej, a ta podawała do wolnej kołowej i klops! Przynajmniej 3 bramki rzucone przez węgierską obrotową to "zasługa" Niedźwiedź!
-
tomas68 Zgłoś komentarzporażkach zmienił się wynik ankiety.