Szczecinianki stoczyły wspaniałe pojedynki z Vistalem Gdynia. W decydującym meczu zaczęły w ataku najgorzej jak mogły. Słupek był wręcz ich zmorą. W porę jednak do gry włączyła się Brazylijka. Każdy jej rzut trafiła w światło bramki. Nie brakowało w nich ani siły, ani celności. Moniky Bancilon dobrze zagrała też w defensywie. Zafunkcjonował jej blok i umiejętne zatrzymywanie rywalek przy linii 7-8 metra.
Ciekawe. Jak to jest, że A.Leśniak, dziewczyna o mizernych warunkach fizycznych, praworęczna ! prawoskrzydłowa, ma już dziesięć wyróżnień w tym sezonie.Może nowy trener reprezentacji