Tydzień nie do zapomnienia. Siódemka 6. kolejki PGNiG Superligi
Prawoskrzydłowy: Arkadiusz Moryto (PGE VIVE Kielce)
Przed tygodniem pisaliśmy o Michale Daszku (14 goli) "człowiek demolka". W takim razie na Morytę brakuje nam określeń. W dwuletniej historii zawodowej Superligi nikt nie odegrał takiego koncertu. 17 goli to absolutny rekord rozgrywek i jeden z najlepszych wyników w XXI wieku. Skrzydłowy tym samym pobił swoje wiosenne osiągnięcie z Mielca. W barwach Zagłębia zaaplikował Stali 15 bramek.
Po kontuzji Blaża Janca był jedynym prawoskrzydłowym VIVE w Piotrkowie Trybunalskim (45:32). Przez 60 minut zdążył się naprawdę zmęczyć, bo dostał multum piłek w kontrach. Oddał 19 (!!) rzutów, pomylił się tylko dwa razy. Rzadko zdarza się nawet taka liczba prób, a co dopiero bramek. Po meczu tłumaczył: - Co mogłem zrobić, jeśli nie rzucać łatwe bramki? Zresztą za Morytą wymarzony tydzień. Kilka dni później zadebiutował w siódemce kolejki Ligi Mistrzów. W swoim czwartym występie na tym poziomie. 21-latek to objawienie, nie tylko na polską skalę.
-
Heheszki Zgłoś komentarzVadim Bogdanov 48%, 20 odbitych piłek, nie rozumiem wyboru Korneckiego.
-
kck Zgłoś komentarzDodatkowo liczę na powołanie dla Morynia, wiem że mu występ z Iskrą nie wyszedł.