Azotom nie odebrało mocy. Siódemka tygodnia w PGNiG Superlidze
Marcin Górczyński
Lewy rozgrywający: Robert Kamyszek (Energa MKS Kalisz)
Nie wyszedł mu mecz w Zabrzu (3/10), ale obudził się kilka dni później. To był taki Kamyszek, jakiego oczekują w Kaliszu (i jakiego czasem brakuje). Rozgrywający przypominał siebie z najlepszych czasów w Arce Gdynia. Wyprowadzenie na pozycję, nabieg i pocisk w stronę bramki. I tak do skutku. Na koncie Kamyszka osiem goli, w większości efektownych goli.
ZOBACZ: Rosjanka nową zawodniczką Perły
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)