"Niepokonani" siatkarskich parkietów

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski


Dawid Murek - skomplikowane złamanie nogi

37-letni siatkarz w grudniu 2009 roku doznał fatalnej kontuzji, która mogła zakończyć się nawet amputacją nogi! W meczu AZS Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przyjmujący klubu spod Jasnej Góry po jednym z ataków wylądował na stopie Michała Ruciaka, doznając fatalnej kontuzji. Była ona na tyle drastyczna, że większość obecnych w hali odwracało głowy, a realizatorzy telewizyjnej transmisji unikali pokazywanie powtórek. Sami zawodnicy po spotkaniu zgodnie przyznawali, że po tym zdarzeniu trudno było im się skupić na dalszej grze.

Pierwsze diagnozy lekarskie mówiły o pęknięciu kości wraz z odpryskiem i uszkodzeniu więzadła. Dokładniejsze badanie wykazało otwarte zwichnięcie stawu, złamanie kostki bocznej i zerwanie jednego z więzadeł stawu skokowego. W opinii lekarzy, uszkodzenia były bardzo duże.

Leczenie zawodnika nie należało do łatwych, bowiem potrzebne było kilka operacji. Sam siatkarz przyznał, że okres oczekiwania na pełen powrót do zdrowia był dla niego piekłem. Obiecał jednak, że jeszcze zagra i słowa dotrzymał. Dawid Murek powrócił na parkiet po 275 dniach przerwy.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • ALLEZ Charlie Zgłoś komentarz
    fanastyczny wywiad z Bockiem przeprowadzil Pawel Wilkowicz. To wywiad video: "[b]Grzegorz Bociek w "Sam na sam z Wilkowiczem": Bolało, ale nie zwątpiłem. Potraktowałem tego raka jak
    Czytaj całość
    zadanie[/b]" Mowił tam m.in: [i]- Najkrótsze były poniedziałki. Bo chciałem, żeby trwały jak najdłużej: we wtorki musiałem jechać na chemię. Były takie dni po chemii, że same mi łzy leciały z tej męczarni. Ale to ciało nie dawało rady. Głowa zawsze dawała .[/i] Opowiada tez o swoim bracie-ksiedzu, bylym siatkarzu, dzieki ktoremu trafil do siatkowki (a potem sie w niej zakochal). Opowiada o jego wsparciu mentalnym i silnej wierze, ze ta choroba to tylko próba, na ktorą wystawia go opatrznosc. I o tym, jak wiele dla niego znaczy wsparcie Antigi, ktory na niego czekal, zadzwonil zaraz po informacji o wygranej Bocka z chorobą, i zaraz po tym telefonie oglosil sklad kadry, w ktorym znalazl miejsce dla Grzegorza
    • Maciej Maciejewski Zgłoś komentarz
      Bardzo fajny artykuł, brakuje Gavina Schmitha.