Od dna można się tylko odbić, czyli MKS Będzin w sezonie 2018/2019

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Radość siatkarzy MKS-u Będzin

Nowe otwarcie po diabelsku

Zmiany zaprowadzane w będzińskim MKS-ie pozwalają myśleć, że tym razem przedstawiciel Zagłębia Dąbrowskiego nie będzie ligowym maruderem. Trenerem drużyny został Jakub Bednaruk, plusligowy specjalista od wyciągania maksymalnego potencjału z drużyn plasujących się w drugiej połowie tabeli. - MKS w ostatnich latach był w dole tabeli, ja chciałbym skończyć ligę na dziesiątym miejscu. Ale na razie chcemy posklejać zespół i o celach nie mówimy - mówił niedawno "Diabeł".

Klub z Będzina nie będzie miał większego budżetu niż w poprzednich latach, ale tym razem zamierza dokonywać mądrzejszych transferów. MKS zakontraktował znanego w Będzinie kanadyjskiego rozgrywającego TJ-a Sandersa, a także Rafała Sobańskiego i środkowego Bartosza Schmidta. W składzie zagłębiowskiej ekipy spodziewany jest także Dawid Dryja z Resovii. Czy nowe otwarcie przyniesie kibicom klubu z Będzina więcej radości niż w ostatnim sezonie?

Czy MKS Będzin poprawi swoją pozycję w przyszłym sezonie PlusLigi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)