Pech Stocha, rekord świata, happy end dla Freunda, czyli Puchar Świata w pigułce
W lutym przerwa na… mistrzostwa świata!
Cykl Pucharu Świata i walka o Kryształową Kulę swoją drogą, ale bez wątpienia najistotniejszą imprezą w minionym sezonie zimowym były mistrzostwa świata w szwedzkim Falun. Polacy mieli tam czego bronić. Dwa lata wcześniej w Val di Fiemme drużynowo nasze Orły sięgnęły po brązowe medale, natomiast indywidualnie Kamil Stoch stanął na najwyższym stopniu podium po konkursie na dużej skoczni.
Tym razem naszemu mistrzowi z Soczi nie udało się wskoczyć na "pudło" podczas któregoś z konkursów indywidualnych. Stoch otwarcie przyznawał, że nie "leżał" mu obiekt normalny w Falun i trudno było mu się do niego odpowiednio dostosować. Nieoczekiwanym mistrzem na K-90 został Rune Velta. Norweg ma za sobą udany sezon, ale zdobycie przez niego złotego medalu na najważniejszej imprezie w tym roku było niespodzianką.
Biało-Czerwoni nie zawiedli natomiast swoich fanów podczas konkursu drużynowego. Na szyjach Piotra Żyły, Klemensa Murańki, Jana Ziobry i Kamila Stocha ponownie zawisły brązowe medale. W przeciwieństwie do mistrzostw sprzed dwóch lat, kiedy to brązowe krążki trafiły do naszych w kuriozalnych okolicznościach, dopiero po weryfikacji wyników i ich ponownym przeliczeniu, tym razem istniała realna szansa nawet na srebrny medal. Niestety, nie została ona wykorzystana.
-
kurs Zgłoś komentarzbryndza, a momentami nawet rozpacz. Początek bez Polaków. Tylko jeden Żyła coś próbował, ale bez wielkich efektów. Powrót Kamila trudny jednak z czasem bardzo udany, niestety i to nie przełożyło się na resztę kadry i w zawodach był tylko jeden polski aktor. Na MŚ ten zdecydowanie największy plus sezonu i najbardziej zapamiętany konkurs, czyli oczywiście brąz kadry. W tym momencie warto docenić krok w przód Klimka i za środkową część sezonu Olka, a regres Kota, Ziobry czy Kubackiego lepiej zostawić chyba bez komentarza. Końcówka cyklu tradycyjnie u Kruczka najlepsza, ale też bez jakiegoś błysku... niezłe konkursy przeplatane zupełnie nieudanymi. Dla mnie jakiś nijaki ten sezon, bez wielkich emocji i chwil wartych zapamiętania.
-
tomas68 Zgłoś komentarzBez wspomnienia o tym już byłym jak widzę nie mogło się obyć.